Kołodziej dla SportoweFakty.pl: Być może do Grand Prix trzeba dorosnąć

Bardzo ważny będzie nadchodzący sezon dla Janusza Kołodzieja. Zawodnik tarnowskiej Unii nie ukrywa, że poza awansem do Ekstraligi, chciałby zanotować jakiś indywidualny sukces.

Na wstępie rozmowy z naszym portalem Janusz Kołodziej podkreślił, że jest praktycznie gotowy do nowego sezonu. - Myślę, że jestem już gotowy do rywalizacji w nadchodzącym sezonie. Teraz czekam tylko na odpowiednią pogodę, która pozwoliłaby na treningi na torze. Nie ukrywam, że moim priorytetem było poprawienie formy w stosunku do roku ubiegłego - tłumaczy zawodnik.

Jak wiadomo, w okresie przygotowawczym Kołodziej przeszedł operację usunięcia blach z jego organizmu. Na ile zakłóciła ona jego przygotowania? - W efekcie wszystko przebiegło naprawdę świetnie. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Jeżeli chodzi o sam zabieg, to doszło wprawdzie do małych komplikacji, ale teraz jest już w porządku. Najważniejsze, że mam to wszystko za sobą. Dzięki temu mogłem w spokoju przygotowywać się do nadchodzących rozgrywek. Jeśli chodzi o moje kości, to wszystko jest w porządku i bardzo się z tego cieszę - odpowiada.

Tarnowska Unia jest niemal murowanym faworytem do zwycięstwa w rozgrywkach pierwszej ligi. Nasz rozmówca przestrzega jednak przed nadmierną pewnością siebie. - Doskonale zdajemy sobie sprawę, że mamy skład, który pozwala nam myśleć o awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie można jednak niczego z góry zakładać i przesądzać. Naprawdę nie możemy być zbyt pewni siebie, ponieważ mogą urodzić się z tego jakieś problemy. Do ligowej rywalizacji musimy podejść bardzo zmobilizowani. Zawsze może wydarzyć się coś, co pokrzyżuje nam szyki. Mam tu na myśli kontuzje, a także obecną sytuację w gospodarce, przy której mogą wystąpić jakieś problemy finansowe - ostrzega Kołodziej.

Zawodnik Unii niespecjalnie interesuje się sytuacją kadrową rywali jego zespołu. - Powiem szczerze, że staram się nie rozglądać na boki. Skupiam się raczej na tym, żeby robić swoje. Z tego co wiem, dwie drużyny posiadają naprawdę silne składy. Trudno w tej chwili powiedzieć, jak będzie wyglądał nadchodzący sezon. Rzeczywiście, może być lekko, ale z drugiej strony nie należy do tego podchodzić w ten sposób - wyjaśnia.

Kołodziej liczy, że po ubiegłym sezonie, w którym nie zanotował żadnych sukcesów indywidualnych, zaprezentuje się z dobrej strony na krajowym podwórku, a także w zawodach międzynarodowych. Czy tarnowianin zaatakuje Grand Prix? - Indywidualnie chciałbym zaprezentować się jak najlepiej. Na pewno chcę poprawić swoje notowania. W ubiegłym sezonie nie osiągnąłem właściwie nic. Nie ukrywam, że liczę na skuteczną walkę w Indywidualnych Mistrzostwach Polski. Chciałbym startować w tych zawodach jak za starych dobrych lat. Z pewnością pokuszę się również o awans do cyklu Grand Prix. Mam jednak świadomość, że jest to długa i żmudna droga. Być może do Grand Prix trzeba po prostu dorosnąć - kończy.

Komentarze (0)