Bartosz Zmarzlik nie ma myśleć o medalach. "Nie pompujmy balonika"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz

Po gorzowskiej rundzie Speedway Grand Prix Bartosz Zmarzlik awansował na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Trener Stanisław Chomski podkreśla jednak, że celem na ten sezon jest lokata w czołowej ósemce.

Po sobotnim turnieju, który rozegrano w Gorzowie Wielkopolskim Bartosz Zmarzlik mógł odczuwać niedosyt. Wychowanek żółto-niebieskich przez dłuższy czas jechał na miejscu medalowym i wiele wskazywało, że może stanąć na podium. Ostateczne zajął jednak czwartą pozycję.

Sam zawodnik tłumaczył po zawodach, że niepotrzebnie ryzykował ze zmianami w sprzęcie. - Nieraz szukanie lepszych rozwiązań daje dobre rezultaty, ale zdarza się też, że płaci się to wysoką cenę. Tak to już bywa w tym sporcie, bo akurat w żużlu nie liczą się jedynie umiejętności czysto fizyczne. W przypadku Bartka pójście w inne ustawienia tym razem to nie zdało egzaminu. Musimy pamiętać, że ten młody chłopak ciągle się uczy i zbiera doświadczenie, co w niedalekiej przyszłości zaowocuje. To dla niego cenna lekcja, a o rozczarowaniu moim zdaniem nie ma mowy - podkreśla trener Stanisław Chomski.

Po turnieju w Gorzowie Wielkopolskim Zmarzlik przesunął się w klasyfikacji generalnej. Obecnie zajmuje najwyższą z Polaków - piątą lokatę. Jego strata do trzeciego Taia Woffindena wynosi jedenaście "oczek". Trener Chomski tonuje jednak pozytywne nastroje. - Ta pozycja w klasyfikacji, jaką obecnie ma Bartek i tak już przerasta przedsezonowe oczekiwania. Wiadome jest to, że swoją dobrą postawą rozbudza zarówno swój apetyt, jak i kibiców. Fan ma prawo oczekiwać wyników i dopingować swego ulubieńca. Trzeba jednak stąpać twardo po ziemi. Ścisk w czołówce jest duży. Jeden udany występ może wywindować zawodnika w okolice podium, a słaby sprawić, że będzie na granicy utrzymania w czołowej ósemce. Bartek na tle tak zwanych "wyjadaczy" wypada bardzo dobrze, a co będzie dalej? Nie ma sensu pompować balonika. Najważniejsze, by utrzymał się w cyklu na kolejny rok. Wszystko ponadto będzie sporym osiągnięciem - kwituje Chomski.

ZOBACZ WIDEO Orzeł - Włókniarz: wykluczenie Hansa Andersena (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (45)
avatar
TOM BKS BKS BKS
31.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niedosyt jest panie chomski, bo nie ma podium! I nie żadnego czasu dla Zmarzlika! Jak się jest w GP to jedziemy o złoto!!! 
sibi-gw
30.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szkopuł tylko w tym, że to nie były zawody ligowe a Bartek jechał w zawodach SGP jako reprezentant Polski. Taki drobiazg... 
WYJĘTY SPOD PRAWA
30.08.2016
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Ja jestem pełen podziwu dla tego młodego chłopaka,
jest liderem Stali, pięknie prezentuje sie w GP i na dodatek jest jeszcze juniorem,
chylę czoła i trzymam kciuki za tego chłopaka! 
avatar
FALUBAZ-ŻARY
30.08.2016
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Oczywiście ! Zgadzam się z opinią Chomskiego !!! Bartek to debiutant w GP i lider europejskich lig !!! Presja nie powinna na nim być wywierana , chociaż bardzo często kluby od niego oczekują ko Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
30.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Bartek to co uzyskał to ciężką pracą oraz uporem.Jeszcze przyjdzie czas że będzie stał na pule i słuchał mazurka Dąbrowskiego. Pomału nie wszystko na raz a do skutku.Rośnie nam kolejny Tomek. P Czytaj całość