Bieżące rozgrywki nie były udane dla drużyny Elit Vetlandy, która w latach 2014-2015 sięgała po mistrzostwo Szwecji. Tegoroczny sezon od początku układał się dla nich niepomyślnie. Nie mogli oni skorzystać z leczącego kontuzję Jarosława Hampela, a na dodatek na początku kampanii na kilka tygodni wypadł Emil Sajfutdinow. W efekcie ekipie z Vetlandy w ligowych potyczkach brakowało argumentów. Tai Woffinden i Bartosz Zmarzlik nie byli w stanie we dwójkę odnosić zwycięstw. Finalnie Elit Vetlanda zajęła dopiero 6. miejsce w tabeli. To wielkie rozczarowanie dla tego klubu.
Jeden ze wspomnianych liderów, Bartosz Zmarzlik, o czym niedawno informowaliśmy, postanowił zostać w drużynie Mikaela Wirebranda. Na taki krok nie zdecydował się za to Tai Woffinden, który, jak twierdzi, ze swoim dotychczasowym szwedzkim pracodawcą rozstaje się w zgodzie.
- Czerpałem dużo radości z jazdy dla Elit Vetlandy. Chcę podziękować wszystkim tamtejszym kibicom za wsparcie, które od nich otrzymywałem w ostatnich trzech latach - przekazał mistrz świata na swojej stronie internetowej. - Czasami jednak czujesz, że trzeba coś zmienić. Po rozmowach z klubem i kilku dniach przemyśleń zdecydowałem się odejść - dodał.
- Nie żywię urazy do klubu, po prostu wierzę, że to najlepsza decyzja w interesie klubu oraz moim. Wszystkim w klubie życzę wszystkiego najlepszego w sezonie 2017 i w kolejnych latach - zakończył Tai Woffinden.
Niewykluczone zatem, że zespół Elit Vetlandy przejdzie przebudowę na przyszły rok. W szwedzkiej Elitserien obowiązują limity średniej biegowej, dlatego kierownictwa klubów muszę umiejętnie dobierać zawodników. Woffinden problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy w Szwecji mieć nie powinien, choć wykręcił dość wysoką średnią biegową - 2,153.
ZOBACZ WIDEO: Anna Lewandowska: Chcę popularyzować ideę Olimpiad Specjalnych (źródło TVP)
{"id":"","title":""}