Iversen wyrównał najlepszy wynik sezonu. "Widać mały progres"

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Niels Kristian Iversen
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Niels Kristian Iversen

W kiepskim dla duńskiego żużla sezonie 2016 nawet takie małe sukcesy, jak udział w finale SGP Nielsa Kristiana Iversena cieszą. Duńczyk w Teterow zdobył 11 punktów i wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie z tego sezonu z Pragi.

W tym artykule dowiesz się o:

To była wreszcie namiastka takiego Nielsa Kristiana Iversena, jakiego pamiętają kibice z najlepszych występów w Grand Prix. - Nie licząc wykluczenia i zera przywiezionego z najgorszego pola trzeciego, mój występ był wreszcie dobry. Dokonaliśmy pewnych zmian w sprzęcie i okazały się one trafione - ocenił start w Teterow Duńczyk.

Iversen w serii zasadniczej zdobył 8 punktów. Wygrał półfinał i ostatecznie z dorobkiem 11 "oczek" zakończył zawody na czwartym miejscu w finale, powtarzając wynik z Grand Prix Czech. - W decydującym wyścigu popełniłem drobny błąd na pierwszym okrążeniu. W finale cienka linia dzieli sukces od porażki. W tym całym kiepskim sezonie, ten występ był promykiem nadziei na lepszą końcówkę w moim wykonaniu - wierzy nasz rozmówca.

Były brązowy medalista IMŚ po dobrym występie w Niemczech awansował na jedenaste miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu SGP. Od miejsca w TOP 8 dzieli go jednak wciąż 13 punktów. - Pozostały trzy rundy, w których zamierzam walczyć o poprawę pozycji. Ten sezon jest strasznie ciężki dla mnie. Nie ma co się oglądać na rywali, kto ile ma punktów. Sam muszę jechać jak najlepiej i notować dwucyfrowe zdobycze, bo tylko wówczas jest szansa na załapanie się do czołowej ósemki - zakończył Iversen.

Maciej Kmiecik z Teterow 

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody na niedzielę

Komentarze (0)