- Chociaż na dworze jest jeszcze sporo śniegu, pracy i tak nie brakuje. Szykuję motocykle, nie tylko dla siebie. W tej chwili mam do dyspozycji sześć wyremontowanych silników i przygotowuję siódmy - zdradził Jacek Rempała w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim. - Oczywiście nie ze wszystkich skorzystam. Zamierzam eksploatować dwa, może trzy. Pozostałe, tak jak już deklarowałem, mogę pożyczyć kolegom, o ile będą im pasowały. Wiem, że wielu lubelskich kibiców liczy na moją dobrą jazdę, dlatego muszę być w jak najlepszej dyspozycji i mieć do dyspozycji wypróbowany sprzęt. Z zespołem zamierzam awansować do pierwszej ligi, ale mam też indywidualne plany. Chciałbym znaleźć się w finale mistrzostw Polski. Może uda się też powalczyć w parach - dodał żużlowiec, który 16 lutego skończył 38 lat.
Jacek Rempała: Sprzęt mogę pożyczyć kolegom
Władzie KMŻ Lublin planują, że pierwszy trening na torze odbędzie się jeszcze przed 20 marca. Do tego czasu Jacek Rempała będzie pracował przy sprzęcie, którym z chęcią podzieli się z kolegami z drużyny.
Źródło artykułu: