- Opłacało się trochę poczekać i dziś udało się trochę pojeździć. Warunki były na prawdę bardzo dobre, do tego stopnia że osoby odpowiedzialne za przygotowanie toru musiały użyć polewaczki aby zrosić tor. Słońce i wysoka jak na tą porę roku temperatura - takich warunków w Polsce w tej chwili nie można oczekiwać, a nam udało się je znaleźć właśnie w Krsko - powiedział Piotr Świderski na swojej oficjalnej stronie.
"Świder" jest zadowolony z treningu. Obaj zawodnicy chcą po raz kolejny wyjechać na tor w sobotę. - Trening trwał około cztery godziny. Udało nam się sprawdzić sporą część sprzętu. Wraz z Piotrkiem trochę kombinowaliśmy z rożnymi ustawieniami sprzętu, ale teraz przyjdzie czas na dobranie odpowiednich przełożeń w Tarnowie. Jutro też potrenujemy kilka godzin i szybko ruszamy w drogę do Polski, bo już w poniedziałek wylatuję do Anglii - poinformował Świderski.