Z 10 "oczkami" na koncie był najskuteczniejszym zawodnikiem reprezentacji, która finał światowego czempionatu wśród juniorów w Norrkoeping zakończyła na trzecim miejscu. Był też najlepszym zawodnikiem drużyny (9 punktów) podczas finału Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów w Stralsund, gdzie Duńczycy wywalczyli srebrny medal. Z indywidualnych występów warto wyróżnić triumf w prestiżowej Zlatej Stusze w Pardubicach, gdzie w finale za swoimi plecami przywiózł m.in. trójkę Polaków - Marcina Nowaka, Adriana Cyfera i Daniela Kaczmarka.
Frederik Jakobsen regularnie jeździł w tym roku w lidze duńskiej w barwach Team Fjelsted. Bardzo chciałby zacząć też starty na Wyspach Brytyjskich, choć prawdopodobnie nie nastąpi to szybciej niż w 2018 roku i to pomimo tego, że już w piątek wystąpi on turnieju towarzyskim Blue Riband w Poole. - Angielski żużel wydaje mi się bardzo fajny i chciałbym go doświadczyć. Mam wielu przyjaciół, którzy jeździli tam w tym roku i każdy twierdzi, że jest to dobre miejsce do podnoszenia swoich umiejętności - wyznał młody zawodnik na łamach "Daily Echo".
- Trzeba walczyć o swoje miejsce w drużynie, więc jest się zawsze agresywnym i nie ma miejsca na odpoczynek. Myślę, że ściganie się tam sprawia, że można stać się lepszym zawodnikiem i jest to krok w dobrym kierunku. Na razie mam przed sobą jeszcze półtora roku roku nauki, ale później liczę, że uda mi się tam wyjechać - tłumaczy Jakobsen.
W piątek Duńczyk będzie miał okazję, żeby się dobrze zareklamować wśród brytyjskich promotorów. Podczas turnieju Blue Riband jego rywalami będą Edward Kennett, Steve Worrall, Troy Batchelor, Adam Ellis, Chris Harris, Nick Morris, Kyle Newman, Bjarne Pedersen, Scott Nicholls, a także Polacy - Krzysztof Buczkowski, Kacper Gomólski, Szymon Woźniak, Grzegorz Zengota, Adam Skórnicki, Adrian Cyfer oraz Marcin Nowak.
ZOBACZ WIDEO Jarosław Hampel: Trudno to nawet nazwać sezonem