Polonia Piła ma kilku pewniaków. Co zrobi z Bjarne Pedersenem?

WP SportoweFakty / Jakub Barański
WP SportoweFakty / Jakub Barański

Włodarze Polonii Piła mają jasną koncepcję składu na sezon 2017. Większych zmian w drużynie nie będzie. Wiele wskazuje na to, że klub z Nice Polskiej Ligi Żużlowej wzmocni się tylko jednym zawodnikiem z zewnątrz.

Pierwsze rozmowy żużlowcami były prowadzone w ubiegłym tygodniu, przy okazji turnieju pożegnalnego Piotra Śwista. Do Piły przyjechał na negocjacje między innymi Bjarne Pedersen.

- Usiedliśmy i pogadaliśmy o minionym już sezonie. Oczywiście poruszyliśmy też temat przyszłego roku. Na ten moment nie zapadła decyzja, czy Bjarne u nas zostanie, ale na pewno nie mówimy mu "nie". To była pozytywna rozmowa, więc jesteśmy w jego sprawie dobrej myśli - zaznacza menedżer Tomasz Żentkowski.

Pedersen nie jest jednak zawodnikiem, którego Polonia Piła chciałaby zatrzymać za wszelką cenę. Priorytetem klubu są Michał Szczepaniak, Norbert Kościuch, Brady Kurtz i Wadim Tarasienko. Tomasz Żentkowski jest w sprawie ich zatrzymania dobrej myśli. - Dopóki nie ma podpisów pod kontraktami, to nic nie jest przesądzone. Mogę jednak powiedzieć, że wszystko jest na dobrej drodze. Wiadomym jest to, że trudno jest się porozumieć na jednym spotkaniu. Jedna i druga strona chce dla siebie jak najlepiej, dlatego te negocjacje trochę potrwają. Zakładamy jednak, że zakończą się po naszej myśli - dodaje menedżer Polonii.

W Pile przyznają, że mają jasną koncepcję składu na przyszły sezon. Nie należy się spodziewać wielu niespodzianek. - Plan jest taki, byśmy mieli trzech polskich seniorów i maksymalnie trzech-czterech zawodników z zagranicy. Na pewno nie będziemy naszej kadry rozbudowywać. Jeśli chodzi o żużlowców z zewnątrz, to mamy w planach pozyskanie jednego zawodnika, który będzie dla nas wzmocnieniem - kwituje Żentkowski.

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow gotowy na powrót do SGP. Chce wjechać na szczyt

Źródło artykułu: