Trzytygodniowy surwiwal go nie złamał. Podniósł się i marzy, żeby kiedyś jeździć dla Falubazu

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Fernando Garcia
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Fernando Garcia

Droga na szczyt nie jest usłana różami, wymaga wielu poświęceń i ciężkiej pracy. W przypadku 22-letniego żużlowca z Argentyny, do szczytu jeszcze bardzo daleko, a sama możliwość kontynuowania kariery już wiele go kosztowała.

Fernando Garcia, bo o nim mowa, w Polsce raczej jest postacią anonimową. Znają go tylko najwięksi zapaleńcy, dla których żużel nie kończy się na własnym podwórku i może jeszcze na Grand Prix. Do zeszłego roku ścigał się wyłącznie na krajowych torach, gdzie choć był czołową postacią, to jednak nie miał szans aby zrobić większy progres, bo żużel w Argentynie takich możliwości po prostu nie daje.

Kiedyś znani ze startów na Wyspach Brytyjskich byli Emiliano Sanchez czy Carlos Villar. W przeciągu ostatnich lat była kilkuosobowa grupa argentyńskich zawodników, która próbowała swoich sił w Europie, choć w większości z mizernym efektem. Wyjątkiem jest Nicolas Covatti, który od kilku sezonów całkiem dobrze poczyna sobie na brytyjskich torach, a ponadto z niezłym skutkiem prezentuje się w zawodach rangi mistrzostw świata i Europy. Jego osoba z pewnością była dla Garcii przykładem, że żużlowiec z Argentyny też może się wybić i z powodzeniem jeździć na europejskich torach.

Początkiem czerwca 2015 roku "Coty", jak nazwany jest przez przyjaciół, dzięki sponsorowi, który zafundował mu bilet, przyleciał do Glasgow. Zawodnik napisał maile do wszystkich klubów na Wyspach i rozpaczliwie czekał na kontakt. Na miejscu mógł liczyć tylko na siebie. - Pierwszą noc spędziłem na lotnisku. Potem byłem w kilku hostelach, ale ponieważ nie miałem zbyt wiele pieniędzy, to żeby je zaoszczędzić, spędziłem kilka dni na dworcu kolejowym w Glasgow - przyznał na łamach Glasgow Live.

Po tygodniowym pobycie na Wyspach w końcu odezwał się do niego któryś z klubów. Przetrzebione kontuzjami Berwick Bandits szukało zawodnika, co było dla Garcii ogromną szansą. Kiedy spytano go czy posiada motocykl, żużlowiec nie chcąc wypuścić z rąk takiej okazji szybko powiedział, że "tak, oczywiście", choć nie było to zgodne z prawdą. Kontakt ze strony klubu nie oznaczał też pewnego angażu. Zawodnik najpierw musiał udać się na wyjazdowy mecz Premier League (zaplecze Elite League) z Redcar Bears, aby przed jego rozpoczęciem wyjechać na tor i zaprezentować swoje umiejętności.

ZOBACZ WIDEO Jarosław Hampel: Trudno to nawet nazwać sezonem

Miał trzy dni na zaopatrzenie się w sprzęt i to mu się udało. Skontaktował się przez Facebooka z żużlowcem z Sheffield, który akurat sprzedawał motocykl. To był jednak dopiero początek, bo potrzebny był jeszcze bus, lub "cokolwiek co ma cztery koła i można tym przewieźć motocykl". Okazało się, że nie jest to takie łatwe, a w głowie żużlowca pojawił się nawet pomysł, żeby spróbować przetransportować motocykl pociągiem. Na szczęście okazało się, że dziadek żużlowca od którego odkupywał motocykl miał na sprzedaż starego busa, więc Garcia go kupił. - Za motocykl i busa zapłaciłem łącznie 3200 funtów. To było wszystko co miałem - wspomina.

- Pojechałem do Middlesbrough. Dali mi paliwo i narzędzia do sprzętu, bo nie miałem niczego. Motocykl kupiłem przecież kilka godzin wcześniej. Byłem tak podekscytowany jazdą, że chyba pokonałem najszybsze okrążenie w mojej karierze - mówi. Kiedy wydawało się, że jego pozycja jest już ustabilizowana, ponownie zrobiło się nerwowo. Czekając na decyzję ze strony Berwick, po raz kolejny nie miał się gdzie podziać i za co żyć. - Zostałem bez żadnej opcji, musiałem spać w aucie. Za ostatnie pieniądze kupiłem torbę jabłek. To wszystko co miałem do jedzenia.

Nie podróżuje się przez pół świata, jeśli nie jest się wystarczająco zdeterminowanym aby osiągnąć sukces. Garcię zaczynało to już jednak przytłaczać. Źle się czuł z tym, że okłamuje rodzinę mówiąc, że ma gdzie mieszkać. Po kilku dniach bez odzewu ze strony klubu, po raz pierwszy był gotów się poddać. Podjechał na stację benzynową by podładować telefon i wtedy właśnie odezwało się Berwick. - Pojechałem prosto do klubu. Zaoferowali mi kontrakt i dali mieszkanie. Myślę, że można to nazwać szczęśliwym losem. To były ciężkie trzy tygodnie, ale nie zmieniłbym niczego. Mam teraz wszystko - deklaruje.

W debiucie zdobył z bonusami 5 punktów w starciu z Plymouth Devils, a na podobnym poziomie jeździł do końca sezonu. Po jego zakończeniu zmienił klub i przeniósł się tam, gdzie jego przygoda z Wielką Brytanią się zaczęła, czyli do Glasgow. Został drugim w historii argentyńskim żużlowcem miejscowych Tygrysów. Ciekawostką jest fakt, że mieszka teraz w przyczepie kempingowej przy torze. - Niektórzy się z tego śmieją, ale ja uwielbiam tam mieszkać. Jestem na torze codziennie rano, mogę pójść na siłownię i pracuję na miejscu jako mechanik. Jestem zajęty przez cały dzień, ale mi to pasuje - mówi.

Na ten sezon Fernando Garcia postawił sobie dwa cele. Chciał zostać drużynowym mistrzem Premier League i poprawić swoją średnią. Drugi cel z pewnością zrealizował, bo jego wyniki w tym roku były już znacznie lepsze i nie brakowało spotkań, które kończył z dwucyfrowymi zdobyczami punktowymi. Na wygranie ligi także ma szansę, bo Glasgow Tigers aktualnie mierzą się w półfinale z Sheffield Tigers. - Jestem zadowolony ze swoich wyników w tym roku. Miałem lepsze i gorsze okresy, ale taki jest żużel. Obecnie nie ma wielu zawodników, którzy potrafią cały czas jeździć na wysokim poziomie. Jak każdy jednak dążę do tego, żeby te wyniki były coraz lepsze. Staram się profesjonalnie podchodzić do swoich obowiązków i nadal będę ciężko pracował. Gdybym został w Argentynie, pewnie pracowałbym jak większość mojej rodziny na farmie. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś ściągnąć tutaj mamę. Cieszę się, że nie muszę już okłamywać rodziny - mówi.

Argentyńczyk mocno liczy, że również i w przyszłym roku będzie się ścigał w Wielkiej Brytanii. - Myślę, że jest to świetna szkoła żużla, można się tutaj wiele nauczyć o motocyklach i torach. Te czasami są tutaj naprawdę trudne, ale to są przydatne lekcje, więc widzę same korzyści. Oczywiście gdybym miał możliwość, to chciałbym też zacząć jeździć w innych ligach. Potrzebuję spędzać jak najwięcej czasu na motocyklu i na torze, więc im więcej jazdy, tym lepiej. Mam nadzieję, że nadal będę się ścigał dla Glasgow. Jeśli nie otrzymam szansy, to rozejrzę się za nowym klubem, ale wierzę, że zostanę. Sezon jeszcze się nie skończył, więc mam kilka szans, żeby potwierdzić swoją przydatność - wyjaśnia.

Fernando Garcia jak każdy ma marzenia. Twardo jednak stąpa po ziemi i wie, że jeszcze wiele pracy musi wykonać, aby się ziściły. - Chciałbym kiedyś jeździć w tych najlepszych ligach, w tym oczywiście w Polsce. Niestety poziom, który w tej chwili prezentuję jest na to za słaby, ale chcę wierzyć, że pewnego dnia będę już wystarczająco dobry, aby móc tam spróbować swoich sił. Szczególnie marzę o tym, żeby kiedyś zostać zawodnikiem Falubazu i jeździć w Grand Prix - dodaje z uśmiechem.

Wojciech Ogonowski 

Komentarze (91)
avatar
slavo880
21.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szacunek dla chłopaka. Piękna historia. Jeśli ma taki talent, że na byle jakim sprzęcie potrafi wsiąść i jechać, to trzeba go ściągnąć do Torunia :) 
avatar
smok
19.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No to powodzenia, panie Garcia! Świetna historia. 
avatar
J.A.P
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fajna opowieść o chłopaku pełnym pasji - powodzenia! 
miroslaw998
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wojciechu Ogonowski.
Napracowałeś się młody człowieku "jak górnik" i bez względu na to ile ktoś komuś płaci się za tzw wierszówkę, po przeczytaniu tylko wstępu postanowiłem nie zakrzątać sobie
Czytaj całość
avatar
Polonia1947
17.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak się dowie, jaki nieporządek jest w polskich ligach, to mu się odechce jazdy w Polsce. Niech chłopak się rozwija, niech śmiga w przyszłości w Elite league, bo angielski żużel jest naprawdę w Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.