Klub z Wrocławia rozpoczął okres transferowy od mocnego uderzenia. W środę, za jednym zamachem, podpisano umowy z dwoma zawodnikami. Solidnym wzmocnieniem formacji seniorskiej powinien być Andrzej Lebiediew, który ze średnią biegopunktową 2,370 był gwiazdą Lokomotivu Daugavpils na zapleczu PGE Ekstraligi.
- Lebiediew to młody i perspektywiczny zawodnik. W tym roku spisywał się znakomicie w Nice PLŻ, pokazując dużą klasę. Myślę, że nie bez powodu został on przez nas zakontraktowany - komentuje menedżer Betard Sparty, Rafał Dobrucki.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki tego zawodnika, można zakładać, że bez trudu przebije się do podstawowego składu wrocławian. Potwierdzeniem tego są słowa szkoleniowca. - Andrzej to zawodnik, po którym można oczekiwać na pewno więcej niż tylko tego, że będzie uzupełnieniem składu. Sezon jest jednak dopiero przed nami i to, jaką będzie miał pozycję w zespole dopiero się okaże - zaznacza Dobrucki.
Wrocławianie wzmocnili ponadto formację młodzieżową. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, klubowi udało się zakontraktować Oskara Bobera. - To jeden z grona młodych zawodników, o którego zabiegało wiele klubów. Oskar chciał trafić do Sparty i cieszymy się, że znaleźliśmy w tej sprawie porozumienie. Wiele pracy jest jeszcze przed nim, ale to materiał na dobrego zawodnika - podkreśla Dobrucki.
Po podpisaniu umów z Boberem i Lebiediewem budowa składu Sparty na sezon 2017 została na dobrą sprawę zakończona. Klub ma bowiem ważne kontrakty z dotychczasowymi zawodnikami. Kolejne ruchy kadrowe są mało prawdopodobne. - Jeśli chodzi o kontrakty to nie spodziewam się byśmy kogoś jeszcze pozyskali w tym oknie transferowym. Mamy kompletny zespół. Jednak okno transferowe jest otwarte i cały czas mamy rękę na pulsie - kwituje menedżer Betard Sparty.
ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Mirosłav Radović po meczu: Niespodziewane słowa i sms z wielkiego świata