Daniel Jeleniewski swoją przygodę z żużlem rozpoczął w 1999 roku w Lublinie. Z lubelskim żużlem był związany przez osiem lat, a następnie w sezonach 2012-2013. Ostatni sezon spędził w Częstochowie, zdobywając średnio 1,888 punktu na bieg. Sam zawodnik nie ukrywa, że cieszy się z powrotu do drużyny z Lublina. - Sentyment zawsze będzie do tego miejsca. Od zawsze tutaj startowałem, tutaj się uczyłem jeździć na żużlu. Czuję ten tor najlepiej w Polsce. Bardzo się cieszę, że będę reprezentować barwy klubu z Lublina - mówi Daniel Jeleniewski w rozmowie z Radiem Centrum. Od 2013 roku na lubelskim owalu utrzymuje się rekord toru, który ustanowił wychowanek LKŻ Lublin, wynoszący 64.63 sekundy. - Mam nadzieję, że rekord toru pozostanie taki jaki jest.
Ligowy żużel powraca po roku przerwy do Lublina. Zarząd poprzedniego klubu KMŻ Motor Lublin nie otrzymał licencji na start w lidze w 2016 roku z uwagi na zadłużenie względem zawodników, przez co ogłosił upadłość. Kapitan KM Crossu Lublin uważa, że nareszcie znaleźli się ludzie w tym mieście, którzy znają się na żużlu. - Zawsze powtarzałem, że w Lublinie nie ma problemu z utrzymaniem drużyny w pierwszej lidze. Teraz pojawili się ludzie, którzy się na tym znają. Wierzę, że to się uda i na podpisanie kontraktu zdecydowałem się od razu.
Zawodnicy w Lublinie otwarcie mówią, że klub stawia sobie za cel awans do Nice Polska Liga Żużlowa. Zdaniem Daniela Jeleniewskiego to zrozumiałe, że zarząd podchodzi z zimną głową do kwestii awansu, jednak doświadczony zawodnik wie, że drużynę na to stać. - Myślę, że nie ma się co bać tego słowa. Prezes nas troszeczkę uspokaja, rozumiem to. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że to jest sport, ale walczymy o awans i to jest najważniejsze w tej chwili.
Przyszły rok będzie rokiem debiutów dla dwóch zawodników KM Cross Lublin. Robert Lambert oraz Patrick Hansen po raz pierwszy podpisali kontrakty z polskim klubem. Obaj zawodnicy mają po osiemnaście lat i określani są wielkimi talentami sportu żużlowego. - Podkreślam to cały czas, że chłopaki mają papiery na jazdę. W każdych zawodach pokazują swój talent. My jesteśmy od tego, aby stworzyć im warunki i pomóc w tym, żeby jak najszybciej się odnaleźli, bo rzeczywistość w Polsce, a tory angielskie, to są zupełnie dwie inne sprawy - kończy Daniel Jeleniewski.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Bajerski: Faza play-off to plan minimum
{"id":"","title":""}
1. Lublin
2./3. Ostrów
3./2.Gniezno
4. Krosno