10 
W ostatnich latach Simon Stead skupiał się na rywalizacji w Premier League. Na swoim koncie ma m. in. zdobycie tytułu Indywidualnego Mistrza Premier League. Ponadto w sezonie 2014 znalazł się w składzie Wielkiej Brytanii na Drużynowy Puchar Świata.
Brytyjski żużlowiec miał jednak ogromnego pecha do kontuzji. Bardzo często Steada z jazda wykluczały mniej lub bardziej poważne urazy. W efekcie Brytyjczyk postanowił, że sezon 2016 był ostatnim w jego karierze. - Miałem kilka kontuzji na przestrzeni ostatnich lat i coraz trudniej mi o motywację. Już w zeszłym sezonie nie byłem przekonany co do powrotu na tor, ale myślałem, że mam w tym sporcie niezakończone sprawy. Chciałem jeszcze raz wrócić na wysokim poziomie - powiedział zawodnik, który w ostatnim czasie punktował dla Sheffield Tigers.
W tym roku Stead został najlepszym zawodnikiem Premier League, co jest pięknym zwieńczeniem jego kariery. - Wygranie mistrzostw Premier League. To był mój cel i udało się go zrealizować we wrześniu. Dzięki temu moja decyzja była łatwiejsza. Mogłem odejść spokojnie na emeryturę. Byłem kontuzjowany, wróciłem i udowodniłem, że nadal mogę być jednym z najszybszych zawodników - dodał brytyjski żużlowiec.
W trakcie dwudziestu lat swojej kariery Stead reprezentował wiele klubów w polskiej lidze. Brytyjczyk zadebiutował w kraju nad Wisłą w roku 2000 w barwach LKŻ-u Lublin. Później zdobywał punkty również dla KS Toruń, Startu Gniezno, Polonii Bydgoszcz, KM Ostrów, Polonii Piła i Speedway Wandzie Kraków.
Na początku 2018 roku w Wielkiej Brytanii ma się odbyć oficjalny turniej pożegnalny Steada.
TYLKO DZIŚ! Ścienny Kalendarz Żużlowy na 2017 taniej nawet o 47%!
ZOBACZ WIDEO FOGO Unia Leszno przed sezonem 2017
Czy jesteś zaskoczony decyzją Simona Steada? 
na Instagramie 
na Facebooku 
