- Nigdy jeszcze nie zainwestowałem tyle funduszy w sprzęt i w taką ilość sprzętu jak w tym roku w swojej karierze. W dobie kryzysu to wydaje się dziwne, że tak to u mnie wyszło, ale to co mówię wielokrotnie - stawiam praktycznie wszystko na jedną kartę w tym sezonie jeśli chodzi o przygotowanie. Albo gdzieś tam przedobrze i przesadzę, albo w końcu to zaskoczy i będzie chodziło, tak jakbym sobie tego życzył. Oczywiście nie jest możliwe, żeby to od marca chodziło, ale popełniłem bardzo mocne ruchy, takie gwałtowne i mam nadzieję, że to się przełoży w końcu na długo oczekiwany wynik sportowy dla mnie - powiedział Protasiewicz w wywiadzie udzielonym Gazecie Lubuskiej.
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
