Jest zima 2012 roku. Właśnie zakończyło się okienko transferowe w polskim żużlu. Betard Sparta Wrocław ogłasza swój skład i dość niespodziewanie znajduje się w nim Tai Woffinden. Zakontraktowanie Brytyjczyka było autorskim pomysłem szefowej klubu - Krystyny Kloc.
Woffinden był wtedy na sporym zakręcie w swojej karierze. Sezon 2011 spędził na wypożyczeniu w I-ligowym Starcie Gniezno, ale jego wyniki nie powalały na kolana. Do tego młody żużlowiec nie potrafił poradzić sobie ze startami jako regularny uczestnik cyklu Speedway Grand Prix. Miał być wielką nadzieją brytyjskiego żużla, a przedwczesna śmierć ojca, który pomagał mu w karierze, zepsuła wszystko.
Polecamy: Kup żużlowy kalendarz ścienny na Nowy Rok! Dwie okładki do wyboru!
W tym momencie pojawiła się Krystyna Kloc i wrocławski klub. Betard Sparta wyciągnęła pomocną dłoń w kierunku Woffindena. W sezonie 2011 miał on postawą na treningach udowodnić, że należy mu się miejsce w składzie. Tak też było. Wystąpił w czternastu meczach, uzyskał średnią biegową na poziomie 1,803 i pomógł klubowi z Dolnego Śląska w utrzymaniu się w lidze.
Później było już tylko lepiej. Matczyna pomoc Krystyny Kloc, która wymusiła na Woffindenie sportowy tryb życia i profesjonalne podejście do startów, zaowocowały zdobyciem przez Brytyjczyka tytułem Indywidualnego Mistrza Świata w sezonie 2013. Wtedy po Woffindena ustawiła się kolejka chętnych (Unibax Toruń oferował kontrakt na poziomie 1,8-1,9 mln zł), a ten postanowił odwdzięczyć się "pani Krysi", jak ją często określa w rozmowach. Parę dni po turnieju SGP w Toruniu, gdzie świętował mistrzostwo, podpisał nowy kontrakt z Betard Spartą.
Dziś trudno sobie wyobrazić jak potoczyłaby się kariera Woffindena, gdyby w pewnym momencie nie trafił pod opiekuńcze ramię Krystyny Kloc. Być może stałby się ligowym średniakiem, jak wielu jego kolegów żużlowców z Wielkiej Brytanii. Obecnie ma jednak na swoim koncie dwa tytuły mistrza świata, w planach walkę o trzeci, a we Wrocławiu znalazł drugi dom. Stąd pochodzi wielu jego sponsorów, tu ma swoją bazę sprzętową, no i panią Krysię.
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem