Działacze Eko-Dir Włókniarza marzą o cudownym wynalazku

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Żużlowy Włókniarza
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Żużlowy Włókniarza

"Zderzak Łągiewki", urządzenie amortyzujące uderzenie, to marzenie prezesa Eko-Dir Włókniarza Częstochowa Michała Świącika. Już kontaktował się on z synem konstruktora z pytaniem czy pozwoliłby na zastosowanie słynnego wynalazku w żużlu.

Kluby przed rozpoczęciem sezonu 2017 muszą zamontować na prostych bandy amortyzujące uderzenie. Michał Świącik, prezes Eko-Dir Włókniarza, uważa że idealnie byłoby, gdyby banda na prostej na stadionie w Częstochowie była zabezpieczona "zderzakiem Łągiewki".

Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu![b]

[/b]

Zderzak to cudowny wynalazek Lucjana Łągiewki, który został opatentowany w 2003 roku. Urządzenie amortyzuje siłę uderzenia. Część energii kinetycznej jest przejmowana przez specjalne, zębate koło zamachowe, które uruchamia się w chwili zderzenia z innym przedmiotem. Konstrukcja podobna do zderzaka ma zastosowanie w odbojnikach portowych.

Prezes Świącik jest zdania, że zderzak mógłby być umieszczony za bandą na prostej, co mogłoby się przełożyć na znaczącą poprawę bezpieczeństwa. - Należy spróbować wszystkiego, co może pomóc zawodnikom i uczynić ten sport bardziej bezpiecznym - twierdzi Świącik, a za słowami idą czyny, bo do syna konstruktora zostało wysłane pismo z prośbą o wykorzystanie patentu w żużlu.

Pytanie czy cała akcja, choć wygląda efektownie, ma jakikolwiek sens? Włókniarz chce testować wynalazek nieodpłatnie i już to może być problemem. Poza wszystkim, nawet gdyby konstruktor Łągiewka się zgodził, jego urządzenie musiałoby przejść stosowne testy w PZM. Trzeba by sprawdzić, jaką siłę pochłania i czy może mieć zastosowanie w praktyce. Trudno byłoby też wprowadzić "zderzak" w sezonie 2017, bo jednak wszystko musiałoby przejść też przez FIM, które w końcu wydało regulację dotyczącą band na prostych. Inna sprawa, i to jest ciekawe, że we PZM już od dawna myślą o tym, żeby wykorzystać zasadę działania "zderzaka" w żużlu. Nikt jednak nie chce ryzykować, bo wynalazek jest opatentowany, więc łatwo można się narazić na oskarżenia o plagiat.

[b]Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

[/b]

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Znowu moim celem jest zajęcie miejsca w ósemce

Komentarze (34)
Cziółołejka
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To będzie ochnasty upadek tego marniutkiego klubiku i ochnaste jego oszustwo. 
Cziółołejka
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odpowiedź na powyższe pytanie - ten klubik jest bez sensu 
avatar
Teutonic Knight
2.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Nikt jednak nie chce ryzykować, bo wynalazek jest opatentowany, więc łatwo można się narazić na oskarżenia o plagiat."
Znów muszę cytować tego gamonia Ostafińskiego. Panie! Licencje można kupi
Czytaj całość
avatar
Stefan Balon
1.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
avatar
yes
1.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"...marzą o cudownym wynalazku" - wystartowali w 2016 i już są w ekstralidze...
Zdarzyło się...