Damian Baliński nie był ostatnią opcją Mrozka. ROW pojedzie trójką Polaków?
Po zakończeniu sezonu 2016 wydawało się, że Damian Baliński odejdzie z Rybnika. Ostatecznie został i uzupełnił skład formacji seniorskiej. W klubie są przekonani, że to dobry ruch.
ROW Rybnik w minionym okresie transferowym robił wszystko, żeby w jak największym stopniu wzmocnić formację seniorską. W przypadku zawodników zagranicznych można powiedzieć, że się udało, bo miejsce Andreasa Jonssona zajął Fredrik Lindgren. Gorzej układały się rozmowy z polskimi zawodnikami. Ostatecznie do Rybnika trafił Tobiasz Musielak. W kadrze są także Rafał Szombierski i Damian Baliński. Niektórzy twierdzą, że ten drugi był dla prezesa klubu ostatnią deską ratunku i pewnie wywalczy miejsce w składzie, ale będzie najsłabszym żużlowcem w seniorskim zestawieniu.
Polecamy: Czyszczenie magazynów! Promocyjna cena na kalendarz żużlowy!
Mrozek przyznaje, że ROW rozmawiał również z innymi seniorami. Wyboru Balińskiego nie należy jednak traktować w kategoriach porażki w negocjacjach. - Rozmawiałem prawie z każdym Polakiem, który miał ukończony kontrakt w swoim klubie - tłumaczy prezes. - Damian nie był ostatnią deską ratunku. Na rynku było jeszcze kilku żużlowców, z którymi prowadziłem negocjacje. Moim zdaniem dokonaliśmy najlepszego wybru. Tak w ogóle to nie wykluczam scenariusza, że będziemy jeździć trójką polskich seniorów. Może być tak, że Tobiasz, Damian i Rafał pojadą w zawodach. Byłbym z tego nawet bardzo zadowolony. A co do Balińskiego, to cieszyłbym się, gdyby punktował granicach ośmiu, dziewięciu punktów. Jestem przekonany, że go na to stać - podsumowuje Mrozek.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar 2017, czyli wyjątkowo kapryśna impreza (źródło: TVP SA)KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>