Get Well musiał załatwić sprawę tak jak Falubaz. Koniec nadziei dla Jacka Holdera?

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski i Greg Hancock. Ten ostatni jeszcze w Get Well
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski i Greg Hancock. Ten ostatni jeszcze w Get Well

Get Well Toruń był jednym z klubów, które miały problem z tematem oświadczeń. Termin na ich dostarczenie minął 10 stycznia.

Torunianie mieli problem z Jackiem Holderem. Z czasem w lidze angielskiej postanowił również startować Chris Holder, co również oznaczało konieczność dostarczenia dokumentów. Działacze Get Well robili wszystko, żeby załatwić temat pozytywnie, zarówno dla klubu, jak i żużlowców.

Na ten moment toruńscy kibice jednego mogą być pewni. Chris Holder zostanie potwierdzony do startów w PGE Ekstralidze. - Można powiedzieć, że temat został u nas załatwiony podobnie jak w Zielonej Górze - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty menedżer torunian Jacek Gajewski. Przypomnijmy, że w zespole Marka Cieślaka problemy z oświadczeniami mieli Jason Doyle i Jacob Thorssell. Obaj postanowili zrezygnować z występów na wyspach.

To samo zamierza zrobić teraz Chris Holder. Dokumentów nie zdobył, więc prawdopodobnie nie zobaczymy go w barwach Kings Lynn Stars. Na taki sam ruch nie zdecyduje się raczej jego brat Jack, który w Toruniu nie ma pewnego miejsca w składzie. Wszystko wskazuje na to, że Jacek Gajewski w sezonie 2017 nie będzie mieć do dyspozycji tego żużlowca.

KLIKNIJ i oddaj głos w XXVII Plebiscycie Tygodnika Żużlowego na najpopularniejszych zawodników, trenerów i działaczy 2016 roku! ->

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

ZOBACZ WIDEO Dakar: od La Paz do... Krakowa. Jaki to był rajd? (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: