Wiele żużlowych ośrodków w Polsce może liczyć na pokaźną pomoc ze strony swoich miast. Często kwoty dofinansowania przekraczają milion złotych. W Tarnowie pod tym względem jest jednak zupełnie inaczej. W rozstrzygniętym niedawno konkursie żużlowa spółka otrzymała zaledwie 45 tys. zł. - Każdą ofertę oceniała pięcioosobowa komisja, która swoją rekomendację przekazała Panu Prezydentowi. On sam następnie przychylił się do jej założeń. Mieliśmy ogólnie do podziału 660 tys. zł. na dokładnie trzydzieści ofert - wyjaśnia Marek Baran, Dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta Tarnowa.
Wysokość przyznanej dotacji może dziwić, bo żużlowa Unia Tarnów to jedna z największych wizytówek miasta. Zespół w ostatnich latach niemal rok w rok zdobywał medale DMP, ale od dłuższego czasu mówi się o braku większego zainteresowania żużlem ze strony władz miejskich. W tegorocznym konkursie na dotacje sportowe sekcja żużlowa Unii otrzymała znacznie mniej od piłkarskiej (197 tys. zł), a więcej dostały też kluby piłki ręcznej (110 tys. zł.) i siatkówki (90 tys. zł.). - Komisja konkursowa uznała, że piłka nożna gromadzi więcej uczestników. Chodzi tutaj głównie o młodzież, która trenuje w szkółkach. To bardziej popularna dyscyplina niż żużel. Tym sugerowali się właśnie członkowie komisji - dodaje Baran.
Nie da się ukryć, że relacje na linii miasto - żużlowa spółka od długiego czasu nie są najlepsze. Nasuwa się więc pytanie, czy mogło to mieć wpływ na wysokość przyznanej dotacji. - Niczym takim na pewno się nie kierowaliśmy. Cztery piąte członków komisji była kompletnie niezależna od Urzędu Miasta - to były osoby z zewnątrz. Tutaj nie można więc mówić o tym, że złe relacje na linii klub żużlowy - miasto, o ile właściwie z czymś takim mamy do czynienia, bo my to ocenimy inaczej, miały wpływ na wysokość przyznanej dotacji. Po prostu kierowaliśmy się kryteriami, które są określone w zarządzeniu Pana Prezydenta - wyjaśnił.
W skład komisji, oprócz Dyrektora Marka Barana, który był jedynym przedstawicielem Urzędu Miasta, wchodzili jeszcze: Stanisław Klimek (Zastępca Przewodniczącego Rady Miejskiej), Roman Kieroński (Dziennikarz sportowy), Michał Kolbusz (Trener, Instruktor i Organizator sportu) oraz Marek Małek (Przedstawiciel Szkolnego Związku Sportowego).
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem