W zeszłym roku nie udało się rozegrać finału Mistrzostw Polski Par Klubowych. Zawody zostały przełożone na początek sezonu 2017, co tylko świadczy o podupadającym prestiżu tej imprezy. - Nie ma co ukrywać, MPPK straciły dawny blask. Finał w Rawiczu odbędzie się jeszcze na starych zasadach na początku sezonu. Planujemy także zorganizować drugi finał MPPK już za rok 2017 w zupełnie innej formule - zdradza Piotr Szymański.
Przewodniczący GKSŻ dodaje, że prowadzone są już zaawansowane rozmowy w tym temacie. - To ma być duża impreza z udziałem najlepszych żużlowców. Bierzemy także pod uwagę start zawodników zagranicznych. Chcemy, aby pary jechały w najlepszych składach z udziałem jednego obcokrajowca w każdym z zespołów. Obsada tych zawodów ma być naprawdę bardzo mocna - zapewnia Szymański.
Prestiżu imprezie ma dodać transmisja telewizyjna finału Mistrzostw Polski Par Klubowych. - Założenia są takie, że zawody będą na żywo w jednej z telewizji. Jeśli chodzi o miejsce rozegrania finału, rozpatrujemy różne lokalizacje. Na razie nie przesądzam, w którym ośrodku zorganizujemy ten zawody – dodaje nasz rozmówca.
Kto miałby wystąpić w finale MPPK? Czy wrócą eliminacje czy raczej będzie wykorzystany system nominacji do finału? Nie jest to jeszcze przesądzone. Wszystko wskazuje na to, że w finale wystartuje pięć najlepszych ekip PGE Ekstraligi, mistrz Nice PLŻ, a stawkę finalistów uzupełni duet organizatora imprezy.
ZOBACZ WIDEO Od dziecka marzył o tym, żeby zostać kapitanem
Panie Szymański przecież jedno wyklucza drugie,bo np. Częstochowa w której nie ma żadnego Czytaj całość