Największym wyzwaniem dla żużlowej reprezentacji Polski będzie finał Drużynowego Pucharu Świata, który odbędzie się w lipcu na torze w Lesznie. Zenon Plech przyznaje, że nie zazdrości trenerowi kadry, Markowi Cieślakowi. - Przy wyborze składu na DPŚ będzie miał spory ból głowy - mówi Plech. - Nigdy nie dysponował tak mocnym składem, jak obecnie. Z jednej strony są młodzi zawodnicy, na czele z Pawlickim i Zmarzlikiem, którzy poprowadzili Polskę do złota przed rokiem, a z drugiej są też ci bardziej doświadczeni. Mam tu na myśli zwłaszcza Jarka Hampela, który w poprzednim sezonie nie mógł wspomóc kadry z powodu kontuzji. Zobaczymy, w którą stronę pójdzie Cieślak, ale moim zdaniem skład na DPŚ powinien być mieszanką młodości i doświadczenia - ocenia nasz ekspert.
Pewniakami do miejsca w kadrze wydają się być Piotr Pawlicki, Patryk Dudek i Bartosz Zmarzlik. Nasz rozmówca spodziewa się jednak, że w tym roku do głosu mogą dojść ponownie starsi zawodnicy. - Młodzi muszą mieć do kogo równać. W ubiegłym roku zostali wrzuceni na głęboką wodę i pojechali w finale jak z bajki. W młodym wieku różnie bywa jednak z formą i zdarzają się wahania. Nie zdziwię się, jeśli w tym roku większą rolę odegrają starsi żużlowcy. Mam tu na myśli nie tylko Hampela, bo grono doświadczonych zawodników, którzy chcą znaczyć coś w kadrze, jest większe. Mówienie o składzie już teraz, to jednak wróżenie z fusów. Mamy na tyle duży wybór zawodników, że ostatecznie jechać powinni ci, którzy będą w najwyższej formie - zaznacza Plech.
Fakt, że finał odbędzie się na polskiej ziemi sprawia, że biało-czerwoni urastają do miana murowanego faworyta. Inny wynik niż obrona złota z Manchesteru zostanie przyjęty z rozczarowaniem. - Nie można się temu dziwić, bo oczekiwania są rozbudzone do granic możliwości. To jednak normalne, bo skoro Polacy wygrali w dobrym stylu w Manchesterze, to tym bardziej u siebie w Lesznie stać ich na dobry wynik. Jeśli nie obronimy w Lesznie złota, będzie to wielka niespodzianka. Moim zdaniem możemy rozwalić tam wszystkich - kwituje Plech.
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem
A moze troche szacunku dla przeciwnikow?Jeszcze silniki na torze nie sprawdzone a fachura juz wiesza medale.. Czytaj całość