Jest świetnym ekspertem, ale żużla dla telewizji nie rzuci

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski

Grzegorz Zengota w poprzednim sezonie często występował w roli telewizyjnego eksperta. Żużlowiec Fogo Unii Leszno nie zamierza rezygnować z tej funkcji, ale zdecydowanie bardzie woli się ścigać niż komentować poczynania kolegów z toru.

Wielu znakomitych w przeszłości żużlowców po zakończeniu karier sportowych odnalazło się w pracy telewizyjnych komentatorów i ekspertów. Tommy Knudsen, Chris Louis czy Sam Ermolenko, a na polskim gruncie chociażby Krzysztof Cegielski, to przykłady byłych wielkich mistrzów, którzy świetnie sprawdzają się w nowej roli w mediach.

Dowodów na to, że nawet czynni zawodnicy, świetnie radzą sobie przed kamerami telewizyjnymi z mikrofonem mamy sporo. Weźmy choćby Grzegorza Zengotę - jednego z bardziej elokwentnych żużlowców. Jego barwnych opowieści można słuchać godzinami. Nic więc dziwnego, że telewizja często wykorzystywała go w roli eksperta. - Lubię to, ale moje serce bije dla żużla, więc zdecydowanie wolę jeździć i walczyć o punkty, a nie występować w roli eksperta i opowiadać o speedwayu - zaznacza Zengota.

Występowanie w innej roli dla żużlowca Fogo Unii Leszno było ciekawym doświadczeniem. - Komentowanie sprawiało mi także niesamowitą frajdę. Cieszę się, że miałem okazję w tym uczestniczyć. Oczywiście, jeśli w nowym sezonie będzie czas i nie będzie kolidowało z kalendarzem moich startów, to chętnie skorzystam z zaproszenia kolegów z nc+ - deklaruje żużlowiec, który po zakończeniu sportowej kariery z powodzeniem ma nowy fach w ręku.

Reprezentant Polski o pracy w telewizji na razie nie myśli. Ma plany i ambicje ścigania się z najlepszymi na świecie. Do tej pory oceniał występy kolegów choćby w DPŚ czy SGP. - Priorytetem dla mnie jest ściganie na żużlu i wolałbym sam jeździć w Drużynowym Pucharze Świata czy kiedyś w Grand Prix, a nie tylko komentować te zawody w roli eksperta. Komentowanie fajna sprawa. Chętnie będę to kontynuował w wolnej chwili, ale marzę o tym, by kiedyś ścigać się w tych zawodach. Zamierzam wystartować w eliminacjach. Muszę być już w wysokiej formie u progu sezonu, bo Złoty Kask, który jest przepustką dla międzynarodowych eliminacji to z reguły pierwsze poważne zawody w sezonie - podkreśla Grzegorz Zengota.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

ZOBACZ WIDEO Od dziecka marzył o tym, żeby zostać kapitanem

Komentarze (20)
KACPER.U.L
30.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez urazy,ale Zengiemu to gęba się nie zamyka podczas ekspertowania:)Trzymaj gaz Zengi,i spełnienia marzeń z tym GP. 
avatar
Blaszka Torun
30.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Grzes rzeczywiscie dobrze wypada przed kamerami i oby w tej roli wystepowal czesto... 
avatar
Kreutz
30.01.2017
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Cegielski nigdy nie był ani nigdy by nie został wybitnym zawodnikem , ot taki solidny rzemieślnik . Pracowity , zdolny , rzetelny , ale absolutnie nie wybitny . Pisanie o nim jako o następcy G Czytaj całość
avatar
lapek14
29.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Tommy Knudsen, Chris Louis czy Sam Ermolenko to byli topowi zawodnicy ,a jaką to znakomitością był Cegielski ?! Był dobrym jeźdźcem ale tylko dobrym. A jesli chodzi o TV to ja osobiście wolę k Czytaj całość
AMON
29.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Największy starzał w kolano Falubazu pozbycie się Grzegorza Zengoty !!! To taki Polski Doyle najlepszy czas przed nim to przykład jak ciężką pracą można osiągnąć wiele będę mu kibicował w elimi Czytaj całość