Utytułowany klub stracił sponsora tytularnego

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Jason Garrity
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Jason Garrity

Niedawno działacze Coventry Bees ogłosili, że pomimo problemów ze stadionem, drużyna przystąpi do rozgrywek Premiership. W środę klub miał jednak do zakomunikowania kibicom kolejną złą wiadomość.

Tej jesieni ze stadionu w Coventry usunięto mienie, które należało do byłego właściciela klubu - Avtara Sandhu. Obiekt został pozbawiony instalacji elektrycznej, plastikowych krzesełek i dmuchanych band. Pat wokół obiektu doprowadził do tego, że Pszczoły pierwsze mecze nowego sezonu rozegrają w Leicester.

Na ten moment nie wiadomo kiedy Coventry Bees będzie w stanie wrócić na domowy obiekt. Na domiar złego, klub utracił tytularnego sponsora. W ostatnich trzynastu sezonach Pszczoły były wspierane przez firmę Buildbase. Brytyjskie przedsiębiorstwo nadal będzie łożyć pieniądze na klub, ale nie będzie już widnieć w nazwie drużyny.

- Buildbase jest wspaniałym sponsorem, który wspiera nas od roku 2004. Jesteśmy wdzięczni, że nadal będą z nami w kolejnym sezonie, ale w innej formie. To szansa, aby inny podmiot zaangażował się w rolę sponsora tytularnego. Takiej możliwości nie było w ostatnich trzynastu latach - powiedział Mick Horton, promotor klubu z Coventry.

Brytyjczyk nie ukrywa, że ostatnie problemy klubu ze stadionem sprawiły, że początek sezonu 2017 będzie niezwykle trudny dla Coventry, również pod względem organizacyjnym. - Nie jest tajemnicą, że mamy do czynienia z najtrudniejszym okresem w historii klubu. Była duża niepewność, a teraz mamy niewiele czasu, aby umieścić wszystko we właściwym miejscu - dodał Horton.

ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem

Komentarze (1)
avatar
yes
8.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Firma dba o swoje finanse i interesy. Zostają z klubem, ale to już nie to. U nas też sponsorzy zmieniają się lub pozostając "zwalniają tempo" przelewów.