FIM zmieniła przepisy. Zwiększa się rola rezerwowego w DPŚ

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Piotr Pawlicki walczy w finale DPŚ 2016
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Piotr Pawlicki walczy w finale DPŚ 2016

Po kilku latach przerwy w ubiegłym roku do rozgrywek Drużynowego Pucharu Świata wrócił rezerwowy. W nowym sezonie zasady zastępowania zawodników ponownie ulegną zmianie.

W tym artykule dowiesz się o:

Głosy o dodanie rezerwowego do składów ekip walczących o mistrzostwo świata nasiliły się w 2015 roku, gdy groźniej kontuzji w Gnieźnie doznał Jarosław Hampel. Polacy musieli w trójkę rywalizować z pozostałymi drużynami i nie wygrali półfinału.

W sezonie 2016 zdecydowano się wprowadzić możliwość zastępstwa kontuzjowanych żużlowców. Każda z reprezentacji mogła zgłosić pod numerem 5 zawodnika do lat 21, który w razie urazu żużlowca podstawowego składu mógł go zastępować. Z tego przepisu skorzystali między innymi Australijczycy, którzy w półfinale zastąpili Maksa Frickego Bradym Kurtzem.

W trakcie przerwy zimowej władze Międzynarodowej Federacji Motocyklowej zdecydowały się na kolejną modyfikację tego przepisu. Nadal rezerwowym będzie mógł być młodzieżowiec, jednak będzie on mógł w dowolnym momencie zastąpić zawodnika z podstawowej czwórki. Maksymalna liczba startów żużlowca rezerwowego to sześć wyścigów (w tym jeden bieg jako rezerwa taktyczna lub joker).

ZOBACZ WIDEO Show Piotra Zielińskiego, Napoli wygrywa - zobacz skrót meczu z Genoa CFC [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (15)
avatar
sympatyk żu-żla
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Posunięcie ciekawe .Teraz należało by szukać juniora dobrej klasy jak n.p Zmarzlik. 
avatar
yes
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Okaże się, że rezerwa może być ważniejsza od podstawowego składu.
Trzeba szykować młodzieżowca - maksymalnie 6 wyścigów!
Zmarzlika już nie ma. 
avatar
Wściekły Byk
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I po kiego grzyba tyle kombinacji w tym regulaminie. Jak na dłoni widać chęć osiągnięcia doraźnych celów. 
avatar
BYK Leszno
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym roku finał w Lesznie oby nasi juniorzy pokazali formę to może któryś pod 5 wskoczy bo nie wiadomo jak dobry będzie Drabik 
avatar
ADASOS2
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
NARESZCIE.
Jeśli jednak ktoś kalkulował , tak aby osłabić Polaków, to się przeliczy.
Drabik już jest wstanie wygrać z Pedersenem czy innym Holderem.
W sezonie wyłonią się następne "kozaki", kt
Czytaj całość