Były uczestnik cyklu Grand Prix musiał poddać się zabiegowi, bo niemal cały poprzedni sezon jeździł z niewyleczonymi urazami. Teraz wraca do zdrowa. Uczestniczył już w przedsezonowym zgrupowaniu drużyny Fogo Unii Leszno w Świeradowie Zdroju, a z jego dyspozycji zadowolony był prowadzący zajęcia Paweł Barszowski.
W tegorocznym sezonie wywalczyć miejsce w składzie Fogo Unii Leszno będzie bardzo trudno. W kadrze Byków jest sześciu mocnych seniorów, a duże zaskoczenie wywołało podpisanie kontraktu z Nickim Pedersenem. - Byłem tym faktem mocno zaskoczony. W momencie, gdy podpisywałem umowę z Unią, byłem przekonany, że nie będzie go w składzie - stwierdził Kildemand w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim".
W nowym sezonie Duńczyk będzie startował w Polsce, Danii i Szwecji. Przepisy obowiązujące w polskiej PGE Ekstralidze uniemożliwiły mu jazdę w Wielkiej Brytanii. Kildemand chce ponownie wywalczyć awans do cyklu Grand Prix. - To dla mnie podstawowy cel na ten sezon. Chcę awansować do finału eliminacji i tam powalczyć o miejsce w elicie. Za mną trudny okres, ale wiem, że stać mnie na to, aby rywalizować z najlepszymi. Już to pokazałem dwa lata temu - powiedział żużlowiec Fogo Unii Leszno.
ZOBACZ WIDEO Piotr Pawlicki: Nic nam nie mówili o Pedersenie, ale nie ma sprawy