KMŻ jedzie do Szeged, przeróbka toru jeszcze się nie zaczęła

Za dziewięć dni zostanie zainaugurowany sezon ligowy w Polsce. W Lublinie zespół KMŻ podejmował będzie drużynę Orła Łódź. Jednak do tej pory na lubelskim obiekcie nie rozpoczęto prac związanych z poszerzenie toru na łukach.

- Takie prace potrwają kilka dni, a my mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu mimo wszystko uda nam się wyjechać na tor. Jeżeli łuki nie zostaną poszerzone przed pierwszym meczem, to powinniśmy otrzymać warunkową zgodę na przeprowadzenie zawodów - poinformował w Kurierze Lubelskim Dariusz Sprawka, kierownik KMŻ.

W weekend lubelscy zawodnicy mieli rozegrać sparingi z KSM Krosno. Jednak spotkania odwołano. - Wiadomo, że mecz to mecz i same treningi go nie zastąpią. Nie ma sensu jednak jechać na siłę. Jeśli warunki pozwolą, to w przyszłym tygodniu zorganizujemy sparing, ale tylko jeśli tor będzie się nadawał do jazdy. Nie możemy ryzykować kontuzji, a widać już, że kilku młodych zawodników za mocno chyba odkręciło gaz i są pierwsze urazy - powiedział Jacek Rempała.

Istnieje obawa, że pierwsza kolejka zostanie przełożona. - Patrząc dzisiaj za okno trudno wierzyć, że odbędzie się pierwsza kolejka ligowa, chociaż prognozy pogody są optymistyczne i od niedzieli ma być słonecznie. Na pewno szkoda będzie, jeśli nie pojedziemy w Lublinie, bo kibice bardzo długo już czekają na pierwszy mecz. Ale to zależy od warunków, pozostaje nam czekać na poprawę pogody - zakończył wychowanek Unii Tarnów.

Komentarze (0)