W zespole Reszty Świata pojadą Nicki Pedersen, Grigorij Łaguta, Niels Kristian Iversen, Jason Doyle, Andriej Karpow i Fredrik Lindgren. Drużynę poprowadzi Andrzej Huszcza. - Andrzej pokazał mi skład Reszty Świata. Jest dobry, można powiedzieć bardzo dobry. To będzie trudny egzamin dla naszej drużyny, ale trzeba mierzyć się z najlepszymi, żeby wiedzieć, w jakim miejscu się jest. Bardzo fajnie, że mamy możliwość do sprawdzenia się w Zielonej Górze z najlepszymi zawodnikami na świecie. Liczę, że to będzie piękny mecz, a kibice będą zadowoleni. Zawodnicy dobrze się czują, gdy jest duża widownia - powiedział Marek Cieślak.
Skład reprezentacji Polski stworzą z kolei Patryk Dudek, Grzegorz Zengota, Bartosz Zmarzlik, Krzysztof Kasprzak, Piotr Protasiewicz i Piotr Pawlicki. - Pojedzie czterech zawodników, którzy w minionym sezonie zdobyli złoto w Manchesterze, do tego Piotrek Protasiewicz oraz Grzegorz Zengota, który uczył się speedwaya w Zielonej Górze i świetnie zna tor. To praktycznie najmocniejszy skład, jaki możemy w tym momencie mieć, bo nie znamy jeszcze możliwości wszystkich zawodników - na razie jeszcze nikt się nie ściga - dodał szkoleniowiec Biało-Czerwonych.
Mecz Polska - Reszta Świata będzie jedną z form przygotowań polskiej ekipy do Drużynowego Pucharu Świata. Trudno jednak oczekiwać, by Marek Cieślak, po spotkaniu w Zielonej Górze, wyciągał daleko idące wnioski. - To będą pierwsze poważne zawody. Oczywiście traktujemy ten mecz poważnie, ale z drugiej strony to też jest dla nas materiał szkoleniowy i poglądowy. Zobaczymy, jak zawodnicy wejdą w sezon. Jedni potrzebują więcej jazdy, drudzy mniej. Wiem jedno: tacy żużlowcy na pewno mają ambicję i pojadą świetne zawody. Wiadomo, że mecze reprezentacji są dla nas bardzo ważne, bo reprezentuje się kraj. To też forma przygotowań do Drużynowego Pucharu Świata, gdzie jako gospodarz mamy zagwarantowane miejsce w finale - przyznał Marek Cieślak.
ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak i Jarosław Hampel nie czytają wypowiedzi Roberta Dowhana. Tak jest lepiej