W sobotę zawodnicy w składzie: Daniel Jeleniewski, Kamil Brzeziński, Maciej Kuromonow i Dawid Flis udali się do Karolina gdzie wraz z trenerem Dariuszem Śledziem jeździli na motocrossie. Nie był to pierwszy kontakt zawodników z tego typu motocyklem. Daniel Jeleniewski chętnie wykorzystuje ten rodzaj treningu na co dzień, dla Kamila Brzezińskiego był to powrót do korzeni, bowiem swoją przygodę ze sportami motocyklowymi zaczynał właśnie od motocrossu.
W niedziele zawodnicy także uczestniczyli w sesji treningowej, tym razem na torze w Albertowie. - Niestety tor żużlowy jeszcze nie jest gotowy, aby na nim trenować. Dlatego wykorzystujemy czas i jeździmy na motocrossie - mówi Daniel Jeleniewski, zawodnik Speed Car Motor Lublin. - Na tym etapie jestem zadowolony ze swoich przygotowań do sezonu. Myślę, że praca jaką do tej pory wykonałem wystarczy. Teraz czekamy już tylko aby wyjechać na tor. Mamy jeden cel, aby wypaliło nam to wszystko sportowo, bo to będzie nam potrzebne dla rozwoju żużla w Lublinie.
Zadowolony z weekendowych zajęć był także trener Dariusz Śledź. - Najważniejsze, że już jesteśmy na torze. Na razie motocrossowym, ale nie mamy już na co czekać. W optymistycznej wersji chcielibyśmy już wyjechać na tor przy Zygmuntowskich pod koniec tygodnia, ale może okazać się to jeszcze niemożliwe. Dlatego właśnie postanowiliśmy już wsiąść na motocykle i jeździć. Trening motocrossowy, to jeden z etapów przygotowań. Motocykle tego typu są wymagające, ale jest to też miły przerywnik i dobra zabawa dla chłopaków - mówi szkoleniowiec lubelskiej drużyny. - Dla nas jest to już końcówka przygotowań fizycznych i chcielibyśmy pracować nad techniką. Ale jeśli to się nie uda, to w dalszym ciągu będziemy uczestniczyć w zajęciach crossfit i pojeździmy trochę na motocyklach crossowych.
Zawodnikom Speed Car Motor Lublin tak spodobały się weekendowe zajęcia, że nie wykluczają startu w zawodach motocrossowych rangi Międzynarodowych Mistrzostw Lubelszczyzny, które 9 kwietnia odbędą się na torze w Karolinie.