Niels Kristian Iversen oskarża działaczy. "Nie wiem gdzie są pieniądze"

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Niels Kristian Iversen szykuje się do startu na PGE Narodowym
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Niels Kristian Iversen szykuje się do startu na PGE Narodowym

Niels Kristian Iversen nie przyjął oferty Indianerny Kumla. Działacze szwedzkiego klubu chcieli podpisać z nim ugodę i zaoferowali wypłacenie jedynie 25 procent kwoty, jaką Duńczyk zarobił na torze w minionym sezonie.

Indianerna Kumla od minionego sezonu boryka się z problemami finansowymi. Klub ciągle liczy, że przystąpi do nowego sezonu Elitserien, ale musi dokonać restrukturyzacji swojego zadłużenia. Aby pozbyć się długów, działacze zaproponowali żużlowcom ugody. Propozycja włodarzy Indian zakłada, że zawodnicy otrzymają jedynie 25 procent kwoty, jaką zarobili na torze w zeszłym roku.

Niels Kristian Iversen, Fredrik Lindgren oraz Antonio Lindbaeck, czyli zawodnicy którym klub zalega najwięcej pieniędzy, nie zgodzili się na takie rozwiązanie. - Czuję się oszukany. To tak jakby ktoś z klubu zabrał pieniądze, bo na trybunach na meczach bywało sporo kibiców, a nikt z nas nie dostał pieniędzy. To jest po prostu bardzo dziwne - powiedział duński żużlowiec.

Zaległości Indianerny na ten moment wynoszą ok. 4 milionów koron szwedzkich (ok. 1,8 mln zł). - Nie rozumiem gdzie są pieniądze. One gdzieś muszą być, skoro nie poszły na konto klubu czy zawodników. Jest sporo pytań, na które nie dostaliśmy odpowiedzi i nikt o tym nie chce z nami rozmawiać. To jest frustrujące - dodał Iversen.

Iversen w minionym sezonie decydował się na kolejne występy w barwach Indian, choć zadłużenie względem jego osoby rosło. - Wstyd, że do tego doszło. Należy mi się sporo pieniędzy. Można powiedzieć, że cały sezon jeździłem za darmo. Zdobyłem dużo punktów, byłem jednym z najskuteczniejszych zawodników w lidze. Udało nam się nawet awansować do fazy play-off, co daje dwadzieścia spotkań. Zdobyłem ponad 220 punktów i teraz mam dostać 25 procent należnej mi kwoty? - zastanawia się Duńczyk.

ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka

Reprezentant Danii zdradza, że decydował się na kolejne występy w zespole Indianerny, gdyż w ten sposób chciał pomóc szwedzkiemu klubowi. - Działacze nas ciągle okłamywali, mówiąc że wszystko jest w porządku. Staraliśmy się zrobić im przysługę, stąd występowaliśmy w meczach, a dobre wyniki napędzały kibiców i frekwencję. Jeżeli nie jeździlibyśmy w meczach, to wszystko by się od razu zawaliło - ocenił Iversen.

Jeśli Indianerna nie podpisze ugód z wierzycielami, klub będzie zmuszony ogłosić bankructwo. Iversen, który jeździł w tym klubie w latach 2010-2016, ma nadzieję, że do tego nie dojdzie. - My jako wierzyciele musimy się zgodzić na ugody, aby doszło do restrukturyzacji długu. Inna opcja to bankructwo, to też jest złe rozwiązanie. Nikt nie chce, aby do tego doszło. To będzie złe dla żużla i ligi w Szwecji. Broniłem barw Indianerny przez siedem sezonów i to był dobry okres. Jednak sposób w jaki zostałem potraktowany tej zimy, był lekceważący. Nie mogę powiedzieć zbyt dobrych słów na temat działaczy - stwierdził Iversen.

Byli żużlowcy Indianerny wynajęli prawnika, który ma w ich imieniu prowadzić negocjacje z działaczami. Zawodnicy mają nadzieję, że dzięki temu otrzymają z klubu więcej pieniędzy. - Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że uda nam się wypracować kompromis, z którego wszyscy będą zadowoleni. Myślę jednak, że 25 procent to żart. Muszą zaproponować coś innego - podsumował.

Komentarze (34)
avatar
bobek123
18.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
niech zrobi szwedom na zlosc i zrezygnuje z ligi szwedzkiej ????? niech jezdzi tylko w lidze dunskiej tam sa kluby wyplacalne ??? swietna atmosfera ?? zaden dunski klub niema priblemow funa Czytaj całość
miroslaw998
17.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
To duńskie bydle nie potrafiące zrozumieć trudności. 
KACPER.U.L
17.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Kupują nowe traktory w Gorzowie,a kupę kasy zalegają zawodnikom.Skandal!I,medale jeszcze odebrać.Na kredycie się nie liczą:)) 
avatar
LifeStal
17.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Oj. Szkoda... Wszyscy mysleli, ze bedzie o Stali. 
avatar
malin1976
17.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jak to gdzie są ? Zeżarłeś je Niels a trzeba było przestać jechać po niewypłaceniu kasy za trzy spotkania . Pazerniak traci i tyle w temacie .