- Swoje cele już osiągnęliśmy - mówi nam Piotr Baron, menedżer Fogo Unii Leszno. - Zawodnicy rozjeździli się po zimie, wypróbowali sprzęt i ramy. Teraz musimy trochę odpocząć, dlatego zmniejszamy liczby zajęć.
Żużlowcy Fogo Unii po raz ostatni trenowali 17 marca, potem mieli trzy dni odpoczynku, a 21 marca ponownie wyjadą na tor. - Głównie po to, żeby utrzymać kontakt z motocyklem i przygotować się do weekendowych sparingów z MRGARDEN GKM Grudziądz - wyjaśnia Baron. - Po treningu 21 marca znowu będziemy mieli trzy dni odpoczynku.
Eksperci mówią, że Baron słusznie zarządził wrzucenie na luz. Dalsza intensyfikacja treningów na torze mogłaby spowodować efekt odwrotny od zamierzonego. Żużlowcy z tego kiszenia się we własnym sosie mogli poczuć przesyt. - Może aż tak źle by nie było, ale przesada z pewnością nie jest dobra - ocenia Baron.
Weekendowe sparingi Fogo Unii z MRGARDEN GKM, z powodu niepewnych prognoz, stoją pod znakiem zapytania. Menedżer leszczynian mówi, że nie stanie się nic złego, jeśli uda się odjechać choć jeden z nich. Gdzie? Wybór padnie na tor, który będzie gotowy do jazdy.
ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka
Podczas wlamania policja nakryla dwoch wlamywaczy, ale na goracym zlapali tylko jednego.Po paru godzinach tego co zlapali spotyka ten co nawial i zdziwiony sie pyta czemu jest Czytaj całość