Fogo Unia skazana na Pedersena. Nawet jak będzie słaby, to nie może go wypożyczyć

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Nicki Pedersen

Wielu zastanawia się, co w przypadku, gdyby Nicki Pedersen nie przebił się do składu Fogo Unii. Czy w takiej sytuacji klub powinien wypożyczyć Duńczyka do innego klubu w majowym okienku.

Nicki Pedersen uczestniczył dotąd tylko w dwóch treningach Fogo Unii. Dużo spekuluje się o jego aktualnej formie, gdyż na zajęciach, jakie zorganizowano przed tygodniem w Lesznie, wypadł dość blado. Dużo więcej będzie można powiedzieć dopiero po sparingach, ale już teraz nie brakuje głosów, że Duńczyk może być tylko rezerwowym.

- Moim zdaniem jest to możliwe - mówi były prezes leszczyńskiego klubu, Rufin Sokołowski. - Już w poprzednim sezonie dostrzegałem to, że Nicki jest coraz słabszy. Tylko on sam może odpowiedzieć sobie na pytanie, czy sumiennie przepracował zimę, ale jeśli nie, to może mieć kłopot. Nie chcę być złym prorokiem, ale moim zdaniem Pedersen może już nigdy nie wrócić do formy, gdy walczył o czołowe miejsca w Grand Prix - dodaje.

Pozostaje pytanie co w przypadku, gdyby Pedersen przegrał rywalizację o skład w Lesznie. Wśród samych kibiców nie brakuje głosów, że Duńczyk mógłby szukać wówczas swojej szansy w wypożyczeniu. Sokołowski uważa, że Unia na taki wariant się nie zgodzi. - Gdyby wypożyczyli Pedersena, nie mieliby żadnego rezerwowego seniora. To zbyt duże ryzyko, bo sezon może przynieść jakieś kontuzje, a drużyna z Leszna chce walczyć o mistrzostwo - stwierdza.

Zdaniem naszego rozmówcy, Fogo Unia byłaby w zupełnie innej sytuacji, gdyby nie rozwiązała kontraktu z Danielem Kaczmarkiem. Młodzieżowiec przeszedł do Get Well Toruń. - Gdyby był Kaczmarek, to szósty senior nie byłby Unii do niczego potrzebny i działacze mogliby machnąć ręką na Pedersena. Kaczmarek dawałby trenerom duży komfort, bo mając trzech solidnych juniorów, jeden z nich zawsze mógłby pojechać za seniora. Unia ma paru wychowanków, ale żaden z nich nie jest jeszcze na tyle doświadczony, by pojechać w Ekstralidze. Wydaje się więc, że Unia Leszno i Nicki Pedersen są na siebie w tym roku skazani - kwituje Sokołowski.

ZOBACZ WIDEO Odpracował poprzednie zimy. Będzie objawieniem sezonu?

Źródło artykułu: