Podczas weekendu Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra rozegrał dwa treningi punktowane. W sobotę brązowi medaliści DMP z ubiegłego sezonu wygrali w Częstochowie z miejscowym Włókniarzem Vitroszlif CrossFit, a dzień później rozgromili na swoim obiekcie Grupę Azoty Unię Tarnów.
Sebastian Niedźwiedź zdecydowanie lepiej zaprezentował się w niedzielnym meczu kontrolnym, gromadząc na swoim koncie siedem punktów z bonusem w trzech wyścigach. Pod Jasną Górą dorobek młodzieżowca zielonogórskiej ekipy był ponad dwa razy mniejszy.
- Trochę punktów dowiozłem. Na pewno było lepiej niż w Częstochowie. Muszę jeszcze popracować nad formą. Mam braki. Sprzęt jest bardzo szybki, popełniam jednak błędy i na tym dużo tracę. Dlatego trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć - skomentował młodzieżowiec w rozmowie ze sport.zgora.pl.
Niedźwiedź nie może narzekać na braki sprzętowe. Wręcz przeciwnie. - Dysponuję sześcioma silnikami. Zastanawiam się, czy to nie jest aż za dużo. Póki co to są pierwsze jazdy, jeżdżę na dwóch silnikach. Testy dopiero zaczniemy, więc na spokojnie - dodał Niedźwiedź.
ZOBACZ WIDEO Wielki plan Grzegorza Zengoty. Czuje, że nadszedł jego moment