Drużynowy Puchar Świata co dwa lata? Szykują się duże zmiany

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Tai Woffinden podrzucany przez kolegów po finale w Manchesterze w 2016 roku.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Tai Woffinden podrzucany przez kolegów po finale w Manchesterze w 2016 roku.

W tym sezonie finał Drużynowego Pucharu Świata odbędzie się 8 lipca w Lesznie. W 2019 roku najlepsze drużyny globu przyjadą na ostateczną rozgrywkę do Gorzowa Wielkopolskiego. A co potem? FIM szykuje rewolucję.

W tym artykule dowiesz się o:

We władzach FIM pojawił się pomysł reaktywacji mistrzostw świata par. Ma to być odpowiedź na gasnące zainteresowanie organizacją Drużynowego Pucharu Świata. - Kiedyś mistrzostwa par były bardzo popularne. Rozmawiałem na ten temat z Armando Castagną, przewodniczącym Komisji Wyścigów Torowych i jesteśmy zdania, że DPŚ przeżywa trudne dni - mówi Andrzej Witkowski, prezes Polskiego Związku Motorowego.

Jak podkreśla działacz, to na razie tylko pomysł, a na szczegóły należy poczekać do World Games 2017 we Wrocławiu. 29 lipca na Stadionie Olimpijskim turniej żużlowy zostanie rozegrany właśnie w formule dawnych mistrzostw świata par, czyli 21 biegów, siedem duetów plus rezerwowi, walka każdy z każdym. Jeśli to się przyjmie, dogrywane będą konkrety.

Wiadomo już, że mistrzostwa par miałyby się odbywać na zmianę z pucharem świata. Jak udało nam się ustalić, realnym terminem na wprowadzenie zmian jest rok 2019. Wówczas DPŚ będzie gościł w Gorzowie Wielkopolskim, a w sezonie 2020 mogłyby ruszyć reaktywowane zawody parowe. W kolejnym roku, 2021, można by zorganizować DPŚ na PGE Narodowym. Nie jest tajemnicą, że Witkowski bardzo mocno o to zabiega.

Przypomnijmy, że mistrzostwa świata par (pod tą nazwą) przyciągały na stadiony kibiców w latach 1970-1993. Polska sięgnęła po złoty medal tych rozgrywek w 1971 roku. Andrzej Wyglenda i Jerzy Szczakiel okazali się bezkonkurencyjni na stadionie w Rybniku. Jeszcze do 1998 roku najlepsze pary ścigały się w ramach Drużynowych Mistrzostw Świata. W 1996 roku Polacy w składzie Tomasz Gollob, Sławomir Drabik i Piotr Protasiewicz wywalczyli złoty medal. Jest duża szansa, że w 2020 roku, już w innym składzie, powtórzymy ten sukces.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Komentarze (17)
avatar
DonMatteo
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czytam sobie komentarze i co się okazuje - SWC to trup, pary to też trup, mecze 1 na 1 to marzenie ściętej głowy. Panowie, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, cały żużel to jeden wielki trup. Za 1 Czytaj całość
avatar
dejwidZG
9.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A nie, że przykładowo w czwórmeczu, z całym szacunkiem, taka Anglia na przykład, podpasuje dzień i tor i zdobędzię dajmy na to brązowy medal. Na tle czego? Rozgrywki 1 na 1 klasyczne 15-sto bie Czytaj całość
avatar
dejwidZG
9.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jeśli wystarczyłoby czasu w "grafiku" to wyśmienicie byłoby zrobić mecze 1na 1 a nie 4 druzyny na raz. I metodą eliminacji jak w mundialu piłkarskim. 15 biegów dwa zespoły, to byłyby dopiero me Czytaj całość
avatar
DarQ
9.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bredzisz stary. Nie wiem komu przeszkadza SWC i kto tego nie lubi oglądać (dla mnie to wielka uczta, bo zawsze wtedy było piwo i koledzy), ale jak na moje to jeżeli coś zmieniać to wrócić do 5 Czytaj całość
avatar
Lejonen Gislaved
9.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
SWC to trup, któremu niewiele już pomoże. Można rozgrywać co dwa lata, nawet co cztery, trochę prestiż wzrośnie, ale z pustego i monster nie naleje. Jak nie ma zaplecza to taki "mundial" bardzi Czytaj całość