Nowe podejście do żużla w Pile. Zatrudnili panią psycholog

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Wadim Tarasienko, Norbert Kościuch
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Wadim Tarasienko, Norbert Kościuch

Menedżer Polonii Piła, Tomasz Żentkowski przyznaje, że chce, by jego drużyna pod względem standardów zbliżała się do PGE EKstraligi. Kolejnym krokiem było zatrudnienie pani psycholog, która wspiera zawodników w parku maszyn.

Euro Finannce Polonia udanie rozpoczęła rywalizację w Nice 1. Lidze Żużlowej, wygrywając na inaugurację mecz w Rzeszowie. Teraz pilanie chcą pójść za ciosem, w lany poniedziałek pokonując na własnym torze Orła Łódź.

- Czeka nas trudna potyczka i łatwo nie będzie. Nadal musimy radzić sobie bez Michała Szczepaniaka, który wróci do nas nie wcześniej, niż na przełomie kwietnia i maja. W Rzeszowie rewelacyjnie pojechała pozostała czwórka seniorów. Zobaczymy jak będzie wyglądać to na tle Orła. Nie narzucamy na siebie presji, ale jesteśmy dobrej myśli - mówi menedżer Tomasz Żentkowski.

Wysoka forma seniorów to nie jedyny aspekt, jaki cieszy sztab szkoleniowy Polonii Piła. Wszyscy mówią także o przyjaznej atmosferze, jaka panuje wokół drużyny. - Od lat pracujemy nad tym, by relacje między naszymi żużlowcami były jak najlepsze. Tak dobrej atmosfery jak ta, jaka panuje teraz, sobie jednak nie przypominam. Wszyscy zawodnicy sobie pomagają i we wspólnym gronie dobrze się czują. To tylko potwierdza, że zbudowaliśmy zgrany zespół - stwierdza Żentkowski.

Dobre relacje zawodników i trenerów to także zasługa nowej osoby w parku maszyn. Jest nią pani psycholog, która współpracuje obecnie z pilanami. Klub wziął tym samym przykład z PGE Ekstraligi, gdzie podobna rola funkcjonuje choćby w Gorzowie. - Zdecydowaliśmy się zatrudnić panią psycholog na początku tego roku. Jeździ ona na wszystkie nasze zgrupowania i zawody, przebywając razem z nami w parku maszyn. Zawodnicy są z tego faktu zadowoleni i myślę, że ta współpraca przynosi pozytywne efekty. Nie ukrywam, że staramy się podpatrywać Ekstraligę i czerpać stamtąd to, co najlepsze. Jesienią zdecydowaliśmy, że wzorem innych polskich klubów nie będziemy rozbudowywać przesadnie kadry zawodników. Praca z panią psycholog to kolejny krok w kierunku profesjonalizacji naszego klubu - kwituje Żentkowski.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Źródło artykułu: