Tomasz Gollob już jest w szpitalu wojskowym w Bydgoszczy. Trafił tam po wypadku na crossie w Chełmnie. Zawodnik już znalazł się pod opiekuńczymi skrzydłami profesora Marka Harata, "lekarza od cudów".
W przeszłości Harat wielokrotnie stawiał Golloba na nogi. To właśnie profesor wykonał dwa lata temu poważną operację kręgosłupa, który bardzo dokuczał mistrzowi. Teraz wybitny neurochirurg stoi przed kolejnym dużym wyzwaniem.
Aktualnie Tomasz czeka na badania. One pozwolą postawić dokładną diagnozę, bo w tej chwili wszyscy poruszają się w sferze domysłów. Sprzeczne są nawet informacje dotyczące tego, czy mistrz ma czucie w nogach.
Lekarze ze szpitala w Bydgoszczy mówią, że stan zawodnika jest stabilny. Jak podaje TVN24, Gollob jest przytomny. Nie jest wykluczone, że jeszcze w niedzielę przejdzie on zabieg neurochirurgiczny.
ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szaleje