Polonia Bydgoszcz i Arge Speedway Wanda Kraków aktualnie zamykają tabelę Nice 1.LŻ. Oba zespoły wygrały dotychczas po jednym spotkaniu. W niedzielę dojdzie do starcia tych drużyn w Bydgoszczy. Faworytem będą gospodarze, którzy w poprzedniej serii meczów pokonali Stal Rzeszów 46:44.
- Do każdego rywala podchodzi się tak samo - mówi Adam Weigel. - W żużlu zawsze zakłada się, że na swoim torze wszystkie drużyny są groźne. Pokazuje to szczególnie Ekstraliga. Polonia to zespół zbudowany w większości z wychowanków. Kułakow czy Kudriaszow też czują się tam jak w domu. W zasadzie Polonia jedzie więc samymi wychowankami. Polonia ma dodatkową motywację, bo chce wygrywać dla swojej legendy, Tomasza Golloba. My też możemy dla niego pojechać, ale nikt tego nie zrobi tak dobrze jak Polonia, która w dodatku jest złożona z wychowanków. Ja sobie szczególnie cenię taki sposób budowania drużyny - przyznaje trener ekipy spod Wawela.
W awizowanym składzie krakowian na Polonię znalazł się Claus Vissing. Duńczyk w tym roku nie pojechał jeszcze ani jednego spotkania w barwach Arge Speedway Wandy. Znalazł się jednak w zestawieniu kosztem Scotta Nichollsa. Czy przesądzone jest, że zadebiutuje w Bydgoszczy? - Nie chcę przesądzać, czy tak będzie. Z Polonią Piła Claus również był w składzie, ale jak było widać przed meczem, w parku maszyn go nie było. W dniu meczu okaże się, kto pojedzie - deklaruje szkoleniowiec.
Liderem gości w tym pojedynku może być Patrick Hougaard. Duńczyk w przeszłości zdobywał "oczka" dla Polonii Bydgoszcz. - Patrick w tym sezonie jest nie do końca dopasowany do swoich silników. Naszymi liderami tradycyjnie mają być on oraz Mateusz Szczepaniak. Wciąż czekamy jednak, aż przebudzi się Nicolai Klindt. W tym momencie to właśnie jego drużynie brakuje najbardziej, jeśli mówimy o seniorach - kończy Weigel.
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód