Wspólny trening żużlowców z Rzeszowa i Lublina

Sparingowe plany zarówno ekip z Rzeszowa jak i Lublina pokrzyżowała niełaskawa w tym roku aura. Dlatego kluby podjęły decyzję o przeprowadzeniu wspólnego treningu. Miało to pozwolić na ocenę stanu przygotowań do sezonu poszczególnych zawodników, a zarazem być przetarciem przed czekającymi obie ekipy niedzielnymi meczami o ligowe punkty.

Wspólny trening przeprowadzono w formie mini turnieju par. Ściganie miało charakter treningowy i miało na celu bardziej wjechanie się w sezon i spasowanie z motocyklami niż prawdziwą rywalizację. Bardzo dobrze na torze prezentował się Dawid Lampart, który imponował zarówno wyjściami spod taśmy jak i jazdą na dystansie. Dorównać kroku swojemu partnerowi z pary próbował Mateusz Szostek. Problemy ze swoim sprzętem miał Maciej Kuciapa, który w pierwszym swoim biegu w ogóle nie ruszył spod taśmy. Trochę wolny na dystansie był Charlie Gjedde, ale widać było, że próbuje jak najlepiej spasować się z torem.

Spośród lublinian na słowa uznania zasłużył Karol Baran imponujący dużą walecznością na torze i to właśnie głównie dzięki niemu były mijanki na torze. Bardzo dobre starty prezentował Jacek Rempała. Nieco więcej można było oczekiwać po Lubosu Tomicku, Tomku Rempale czy Andreasie Messingu.

Był to na pewno pożyteczny sprawdzian, będący jednocześnie głównym elementem przygotowań do zbliżającej się inauguracji sezonu ligowego.

Rzeszowianom pozostał jeszcze jeden trening, w piątek o godz. 17, na którym ma zjawić się kolejny stranieri rzeszowian Mikael Max.

W sobotę na rzeszowskim Rynku o godz. 18.50 odbędzie się prezentacja drużyny Marma Hadykówka Rzeszów, a w niedzielę o godz. 15 nastąpi inauguracja pierwszoligowego sezonu na torze przy ul. Hetmańskiej.

Komentarze (0)