Niespełnione marzenie Andrzeja Witkowskiego. Teraz plany może popsuć Vaculik

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Andrzej Witkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Andrzej Witkowski

Andrzej Witkowsk chce, żeby sobotnia runda Lotto FIM Speedway Grand Prix of Poland była udana pod każdym względem. Do pełni szczęścia nie wystarczy mu wielkie widowisko przy pełnych trybunach. Prezes PZM cały czas ma niespełnione marzenie.

W tym artykule dowiesz się o:

- Marzy mi się, żeby trzeci turniej na PGE Narodowym był potwierdzeniem siły polskiego żużla nie tylko pod względem organizacyjnym - mówi nam Andrzej Witkowski. Prezes PZM ma wielką nadzieję, że sobotnie zawody wygra jeden z Polaków. - Od całej czwórki naszych stałych uczestników zawsze mamy prawo oczekiwać walki o finał - dodaje.

Witkowski uważa, że od strony organizacyjnej wszystko zostało zrobione jak należy i nasi reprezentanci mają idealne warunki do odniesienia sukcesu. Który z nich zdaniem prezesa PZM zajmie w sobotę najwyższą lokatę - W Krsko najlepszy był Dudek, ale musimy pamiętać, że rozgrywki ligowe w naszym kraju są bardzo szarpane. Odwoływane mecze nie ułatwiają budowania formy. Pawlicki i Janowski jeżdżą w krartkę, a Zmarzlik nie jest nadal zawodnikiem z ubiegłego roku. Przyznam jednak, że to z jego strony liczę na niespodziankę. Jeśli miałbym komuś dać większe szanse, to właśnie jemu i Dudkowi. Inna sprawa, że mogę się pomylić, bo każdy z piątki ma wszystko, żeby znaleźć się w półfinale - tłumaczy Witkowski.

Prezes PZM bez wahania wymienia zawodnika, który będzie głównym rywalem naszych reprezentantów. - Stawiam na Vaculika. Widziałem do w meczach ligowych oraz podczas Grand Prix w Krsko i bardzo mi zaimponował - tłumaczy Witkowski.

- Widzę u niego podejście, które od lat prezentuje Greg Hancock. Chodzi mi o taki amerykański luz. Martin nie jest spięty, nie robi nic na za wszelką cenę. Dzięki temu jego jazda jest płynna, spokojna i skuteczna. To kandydat do zwycięstwa w Warszawie i całym cyklu. Poza tym, nasi reprezentanci muszą tradycyjnie uważać na Hancocka, Woffndena i Iversena. Ten ostatni jest obecnie według mnie w bardzo dobrej formie - podsumowuje Witkowski.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód

Komentarze (16)
avatar
Arras74
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przemo Pawlicki wygra! 
avatar
sympatyk żu-żla
10.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trudno przewidzieć kto wygra kolejną rundę GP,Warszawie..GP jedzie przecież śmietanka światowej czołówki.Tu każdy chce wygrać. 
avatar
eddy
10.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Stawiam na Polakow , , czyli Dudek , Janowski , Nastepnie Hancock , Piter , Zmarzlik , Doyle, Lindgren ,Holder ( pod warunkiem ze sztoty z naprawy przyjda) ! Vaculik poza ..osemka !:)) 
apollo3300
10.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Dudek i nikt inny !!! Chyba ze Pietrek Pawlicki sięgnął już dna i teraz odbije się mocno od gruntu na szczyt.
( oby na dnie nie było mułu ) :) 
avatar
Hampelek
10.05.2017
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
ja też mam niespełnione marzenie o odejściu Witkowskiego i skończeniu jego marnych starań o dobro żużla