Oceniamy stawkę Grand Prix: W decydujących bojach rzadko łapie najwyższe miejsca

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen

W sobotę 13 maja na PGE Narodowym odbędzie się druga runda cyklu Grand Prix. Przed tymi zawodami bierzemy pod lupę wszystkich zawodników, wskazując ich słabe i mocne punkty. Przedstawiamy sylwetkę Nielsa Kristiana Iversena.

Poszczególne parametry przedstawione są w skali szkolnej: od 1 do 6. Oceny Nielsa Kristiana Iversena podjął się Marian Maślanka.

***

DOŚWIADCZENIE: 5.
 Niels ma bardzo duże doświadczenie. Jeździ na żużlu od wielu lat. Za to z pewnością należy się wysoka ocena.

[b]

TECHNIKA: 5.[/b] To na pewno jest jego bardzo mocna strona. Szczególnie w tym roku Niels dobrze prezentuje się pod tym względem. Myślę, że jazdę techniczną ułatwia mu także dobry sprzęt.

JAZDA NA DYSTANSIE: 4,5. Duńczyk jest dość waleczny i całkiem sprawnie potrafi przechodzić rywali na trasie. Na pewno nie jest jednak największym walczakiem w stawce.

MOMENT STARTOWY: 4,5. W tym roku zdecydowanie poprawił starty, ale na pewno też nie jest mistrzem pod taśmą. Generalnie w przekroju całej kariery nigdy nie był wybitnym startowcem. To nie podlega dyskusji.

PSYCHIKA: 4. Czasami trochę ma problemy. W decydujących bojach rzadko łapie najlepsze miejsca. Mam w pamięci, że parę finałów Iversen jednak wygrał, więc trzeba mu to oddać.

FORMA: 5. W tej chwili prezentuje się bardzo dobrze. Widać, że Niels jest zdecydowanie w gazie. Niepodważalnie należy mu się piątka.

Suma punktów Nielsa Kristiana Iversena: 28

ZOBACZ WIDEO: Polski himalaista przeżył "biwak śmierci" na Mount Everest. Niebywała odporność!

Komentarze (6)
avatar
Franka
11.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Inteligentny i wspaniały czlowiek. Znalazł spokój i formę po pozbyciu się jego z falubazu i myślę że w najlepszy sposób odwdzięczya się Stali. Iversen zawsze jest groźny ,najlepszy p Czytaj całość
KACPER.U.L
10.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Puka nie da się nie lubić.Chętnie przytuliłbym go w Lesznie zamiast Dzika.Duńczyk za duńczyka.A,za Dzikiem przemawia fakt na plus,że już startował dla Władzia:)