- U siebie skupimy się przede wszystkim na odpowiednim dopasowaniu się do toru. Będą to nasze pierwsze jazdy w Lublinie i postaramy się je maksymalnie wykorzystać i poznać tor. Na pewno też będziemy się ze sobą ścigać, bo owszem fajnie jeździ się samemu, ale trzeba szukać optymalnych ustawień w walce i w porównywaniu się z innymi - powiedział na łamach Kuriera Lubelskiego Rafał Wilk, trener "Koziołków".
KMŻ trenował już na Węgrzech i w Rzeszowie. W czwartek w stolicy Podkarpacia rozegrano nawet miniturniej par.