Częstochowski klub liczy, że być może swoją decyzję zmieni jeszcze Nicki Pedersen, który nie przystał na nowe warunki finansowe. - Warunki, jakie może zaakceptować Nicki Pedersen, nie są do przyjęcia przez klub. Na dziś, nie stać Włókniarza na takie koszty. W takiej sytuacji doszło do porozumienia na mocy, którego zawodnik ma prawo szukać nowego pracodawcy. Nie znaczy to jednak, że klub nie będzie zabiegał o starty Mistrza Świata. Trwają poszukiwania sponsorów. Liczymy, też na to, iż Duńczyk jeszcze raz przeanalizuje propozycję klubu i zmieni zdanie - głosi oficjalna strona klubu.
Przypomnijmy, że wcześniej na renegacjacje umów zgodzili się Lee Richardson i Tomasz Gapiński.