Sędzia Paweł Słupski zdenerwował Ekantor.pl Falubaz, ale miał rację (ranking)

wyniki spotkan ,kalecza zuzlowca za refleks to mnie c...j strzela w...ac ze spedwaya polowe tych durnych niepotrzebnych doradcow ikomentatorow co nazwiska myla robi się szambo a wczorajszy mecz zielonka gorzow wygral sedzia bo wpatrzyl wynik powtorka biegu zielonka by wygrala te derby pozdr!!!!!

dembski mi odpowie.I oczywiscie ostafa nie czytam

sędziowaniem pod publikę. Powtórzenie biegu po jego rozegraniu, po walce, która dużo kosztowała zwycięzców, powinno być wyjątkiem niewyobrażalnym, gdy doszło do jakiegoś kataklizmu, np. sędzia zasłabł przy pulpicie..

mam poważne zastrzeżenia do takich praktyk. Nie chodzi mi w tym wypadku o wynik,bo to sprawa zawodników,ale takie łamanie przepisów,nie przystoi sędziemu zawodów. Jak widać,żaden mecz derbowy nie może odbyć się bez zgrzytów,co bardzo źle rzutuje na klub,a w tym konkretnym przypadku na Stal Gorzów. Jest jeszcze jeden bardzo niejasny aspekt sytuacji rozgrywania meczy tuż po zakończonych rozgrywkach GP. Wielokrotnie pisałem,że jest to dość irytujące,że zawodnicy startują w bardzo odległych miejscach,a później całą noc telepią się w busach,by stanąć do walki w meczu ligowym. Moim zdaniem,to idiotyzm i tylko patrzeć,jak któryś z zawodników źle skończy takie wojaże. GP można rozgrywać w tygodniu,chociaż i to nie zdaje egzaminu,bo zawodnicy jadą także w innych ligach. Jak rozwiązać ten kłopotliwy turniej? Nie nam się tym głowić,są do tego odpowiednie władze jak PZMot,czy FIM,ale jestem zdania,że zdrowie zawodników powinno być najważniejszym argumentem,przemawiającym za uregulowaniem terminów GP. Czterech zawodników,którym wiodło się dość dobrze w GP w Douvgapils,startowało w Gorzowie,ale muszę zauważyć,że żaden z nich nie błyszczał tak,jak dnia poprzedniego...zmęczenie pewnie dało się mocno we znaki po kilku biegach.

TO ZNACZY ROWNO POSZLA TASMA GD\ZIE PO BOKACH? CZY NA SRODKU?

upadku Balińskiego mocno kontrowersyjna - Damian nadział się na tylne koło rywala zakładając go po wyraźnie przegranym starcie. Brak jakichkolwiek podstaw do dawania mu drugiej szansy. Przydałoby się też ostrzeżenie dla Musielaka za atak na Miedzińskim - trochę przesadził i gdyby Adrian upadł byłoby wykluczenie. Mecz w Gorzowie prowadzony był chyba ok. Może tylko arbiter mógł wcześniej zareagować na taśmę startową - wydawało mi się, że szła nierówno już wcześniej.