Zdaniem prezesa Kolejarza - Jerzego Drozda gospodarze byli lepiej przygotowani sprzętowo do tego pojedynku. - Sprzęt, sprzęt i jeszcze raz sprzęt. Brakuje nam pieniędzy nie tylko na podstawowy sprzęt, na motory, ale nawet na części zamienne. Węgrzy są od nas bogatsi, sprzętowo nie możemy się z nimi równać i to było widać gołym okiem na torze. Co z tego, że nasi zawodnicy potrafią jeździć, skoro nie mają odpowiednich motorów - powiedział dla Gazety Wyborczej sternik opolskiego klubu.
Jedynym zawodnikiem Kolejarza, który skutecznie rywalizował z Węgrami był Adam Czechowicz. - Za pożyczone pieniądze zrobiliśmy motor Adama dosłownie za pięć dwunasta, tuż przed meczem. Niestety, na pozostałe po prostu nam już nie starczyło - poinformował Drozd.