- Byliśmy zdecydowanie słabsi. Widać, że brakuje nam prawdziwego lidera i drugiego młodzieżowca. Poza tym, w niedzielę do Poznania przyjechał bardzo silny przeciwnik - tłumaczył Zbigniew Jąder, dla którego tarnowianie są niekwestionowanym faworytem do zwycięstwa w pierwszej lidze. - Według mnie to zdecydowany faworyt do awansu. Życzę naszym dzisiejszym rywalom, żeby zrealizowali swój przedsezonowy cel - dodaje.
W najbliższej kolejce poznańscy żużlowcy udadzą się na pojedynek do Ostrowa, gdzie zmierzą się z innym pretendentem do awansu, a więc Intarem Ostrów Wielkopolski. Z pewnością drużyna Jana Grabowskiego po porażce w Rzeszowie będzie chciała odnieść przekonywujące zwycięstwo. Poznaniacy natomiast po raz kolejny spróbują napsuć jak najwięcej krwi faworyzowanemu przeciwnikowi. - Na pewno pojedziemy do Ostrowa walczyć - zapowiada trener Skorpionów. - Pamiętajmy, że w niedzielę przyjechała do Poznania naprawdę mocna drużyna. W zespole z Tarnowa jeździ po prostu pięciu asów. Trzeba otwarcie powiedzieć, że byliśmy zdecydowanie słabsi. Musimy się starać i robić wszystko, żeby w kolejnych pojedynkach wypaść lepiej. Można jednak powiedzieć, że transfery w zimie zostały przespane - zakończył Jąder.