Popularny "Szumina" miał okazję wystartować w tym sezonie w dwóch spotkaniach PGE Ekstraligi. Doświadczony zawodnik w tych meczach nie przywiózł jednak żadnego punktu. Sytuacja może się zmienić już w niedzielę. Rafał Szombierski prezentował się bowiem bardzo dobrze na przedmeczowych treningach i wygrywał z innymi zawodnikami ROW-u Rybnik. - Miał nową gumę - żartował Kacper Woryna.
Wszyscy w Rybniku do dzisiaj pamiętają zeszłoroczny występ Szombierskiego w pojedynku przeciwko Betard Sparcie Wrocław. To spotkanie było dla "Szuminy" pierwszym występem po kilkumiesięcznej przerwie w startach i od razu pokonał aktualnego wtedy mistrza świata, Taia Woffindena. Później dorzucił jeszcze dwie trójki i ostatecznie zakończył mecz z 9 punktami na koncie. W kolejnym meczu Szombierski doznał jednak kontuzji i znowu musiał odpocząć od żużla.
- Mam nadzieję, że wróci "Szumina" z tego zeszłorocznego meczu przeciwko drużynie z Wrocławia. Życzę mu tego, by jechał tak, jak należy. Stać go na pewno na wiele. Wierzę, że pokaże to w niedzielnym spotkaniu przeciwko Włókniarzowi. Oby było tak, żeby każdy z nas pojechał na tyle dobrze, by drużyna zdobyła minimum 46 punktów - dodał Woryna.
Również były zawodnik i trener ROW-u Rybnik, Adam Pawliczek zauważa, że dyspozycja Szombierskiego w niedzielnym meczu może być szalenie istotna dla losów spotkania. - On musi zaskoczyć. Jak Szombierski nie zdobędzie punktów, to ROW będzie miał problemy z Włókniarzem - stwierdził Pawliczek.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody
Szumina 7-8 pkt