Rafał Wilk: Może trzeba dać szansę innym zawodnikom

W niedzielę drużyna Redstar KMŻ Lublin uległa na własnym torze zespołowi Orła Łodź. Po spotkaniu trener lubelskiego klubu - Rafał Wilk zapowiada zmiany w składzie na pojedynek z Speedway Miszkolc.

- Może trzeba dać szansę innym zawodnikom. Ale najpierw chciałbym zobaczyć jak sobie radzą na lubelskim torze, aby nie popełnić kadrowego błędu. Po pierwszym przegranym meczu sytuacja nie przedstawia się różowo. Jest wiele do poprawienia i nadrobienia. Czeka nas dużo pracy, ponieważ każdy widział, że nie wszyscy byli w stanie pokonać cztery okrążenia na pełnym gazie. Wiele wskazuje też na to, że nastąpi zmiana w obsadzie młodzieżowców. Jeżeli na spotkanie z Miszkolcem przyjedzie Simon Lambert, wówczas zrezygnujemy z Jonasa Messinga - powiedział szkoleniowiec "Koziołków" dla Dziennika Wschodniego.

Obcokrajowcy pojawią się na treningach w Lublinie w przyszłym tygodniu. -Do sprawdzianu zagranicznych żużlowców może dojść w przyszłym tygodniu. W najbliższy czwartek i piątek potrenujemy w krajowym składzie. Niestety, nie dojdzie do skutku sparing z Krosnem. Próbujemy jeszcze znaleźć jakiegoś przeciwnika, z którym moglibyśmy pojechać kontrolnie po świętach. Nie wykluczam też testu nowego żużlowca, ale ten temat również zostawiam na przyszły tydzień. Teraz nie ma żadnych konkretów - poinformował Rafał Wilk.

W meczu z Węgrami nie wystąpi Karol Baran, który odniósł kontuzję na treningu przed pojedynkiem z Orłem Łódź. - Lekarze twierdzą, że przerwa w startach może potrwać sześć tygodni, licząc od dnia wypadku. Jestem jednak przekonany, że na tor wrócę wcześniej. Z blokadą też można jeździć. Na spotkanie z Miszkolcem raczej nie zdążę, uraz jest zbyt świeży, ale w kolejnym spotkaniu chciałbym być do dyspozycji szkoleniowca - powiedział wychowanek rzeszowskiej Stali.

Komentarze (0)