Już w pierwszym swoim starcie w Gdańsku uzyskał znakomity czas - gorszy od rekordu toru o zaledwie 0,14 sek. W kolejnym etapie zmagań walczyć będzie on w czeskim Divisowie. Eliminacje zaplanowano na 7 czerwca.
- Cieszę się, że tak dobrze poszło. Startów mamy w tym sezonie jak na razie mało, teraz szykuje się nam dłuższa przerwa, bo nie jedziemy w poniedziałek świąteczny, więc ta jazda jak najbardziej jest potrzebna. Stawka niezła, dobry wynik, więc jestem zadowolony. Dobrze mi się jeździło na gdańskim torze, a 14 punktów jest chyba tego potwierdzeniem. Awansowałem dalej, ale absolutnie nie wybiegam myślami daleko. Nie obchodzą mnie opinie o mnie w kontekście moich przeszłych występów w cyklu Grand Prix, nie patrzę na to w ten sposób. W każdych zawodach chcę pojechać jak najlepiej, a co będzie, to czas pokaże - podsumował Protasiewicz na swojej oficjalnej stronie.