Trenowali w Rawiczu, jeden ze sparingów nie dojdzie do skutku?

W słoneczne sobotnie popołudnie odbył się w Rawiczu dopiero drugi trening w tym roku. Zawodnicy nie ścigali się spod taśmy, jak to planowano czynić podczas odwołanych wyjazdów na tor w tym tygodniu, gdyż nie pozwalał na to stan toru. Żużlowcy jeździli głównie po zewnętrznej, gdyż przy krawężniku stała woda. Trwający półtorej godziny trening powinien zamknąć usta oponentom ściągnięcia do drużyny ?Niedźwiadków? Grzegorza Knappa.

Reprezentujący w ubiegłym sezonie barwy Wybrzeża Gdańsk zawodnik pokazał się z bardzo dobrej strony, pokonując w imponującym tempie kolejne kółka na rawickim owalu. Jak sam przyznaje, przygotowanie nawierzchni nie było najgorsze: Tor, zważając na te kilkudniowe opady deszczu, jest naprawdę super. Oprócz wychowanka GKM-u Grudziądz zgromadzonej publiczności zaprezentowali się: Andrzej Zieja, Piotr Dym, Marcin Nowaczyk oraz Ronnie Jamroży.

- Fakt, że odbyły się tylko dwa z zaplanowanych czterech treningów i to bez ścigania spod taśmy może trochę źle wpłynąć na formę naszych żużlowców. Nie jest to jednak od nas zależne i trzeba będzie po prostu brak tego objeżdżenia nadrobić, jeśli będzie taka możliwość. Myślę, że należy się zastanowić, czy nie odwołać na przykład jednego ze sparingów, bo najważniejsze jest bezpieczeństwo zawodników, muszą się oni ?wjechać? w tor. A sparingu bez jazdy nie ma sensu organizować. Dzisiejszy trening był zresztą również taki ?na luzie?. Na wejściu w łuki jest miękko, przy krawężniku za bardzo nie ma jak jechać. - wyjaśnia trener RKS-u, Henryk Jasek.

Nazwy Włókniarz Częstochowa czy Unia Leszno budzą wśród rawickich fanów poruszenie. Zaplanowane bowiem sparingi z tymi zespołami będą okazją do obejrzenia kilku ekstraligowych zawodników. Jak na te mecze kontrolne zapatruje się opiekun ?Niedźwiadków?? - Wiadomo, że żadna z tych drużyn nie przyjedzie w najsilniejszym zestawieniu. Wiem, że w ekipie z Częstochowy trener będzie chciał sprawdzić kilku juniorów i obcokrajowców. Podobnie pewnie będzie w przypadku zespołu z Leszna. Skład tych drużyn w porównaniu do optymalnego składu będzie na pewno trochę okrojony, ale i tak będzie się z kim równać. Właśnie po sparingach będzie wiadomo, kto załapie się do składu na ligowe mecze. Na razie jeszcze nic nie wiadomo i trudno ocenić, kto jaką formę reprezentuje. - kończy sympatyczny szkoleniowiec.

Komentarze (0)