IMŚJ: Corrida w Poznaniu dla Maksyma(lnego) Drabika. Polak zdeklasował konkurencję! (relacja)

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Maksym Drabik

Pierwszy finał Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów padł łupem Maksyma Drabika. Reprezentant Polski z kompletem 21 punktów wygrał turniej, który odbył się w Poznaniu. Na podium stanęli także Bartosz Smektała i Jewgienij Kostygow.

Poznański turniej tegorocznego światowego czempionatu do lat 21 rozpoczął się z 40-minutowym opóźnieniem. Powodem tego był padający w nocy i od godzin porannych deszcz, który mocno zmoczył tor na Golęcinie. Wzmożone prace nad doprowadzeniem nawierzchni do stanu używalności, trwały blisko dwie godziny. Tor został mocno ubity, ale było przesądzone, że będzie on dla zawodników bardzo wymagający. Zmagania nie okazały się porywające.

Mniej doświadczeni zawodnicy nie nawiązywali walki i głównie walczyli sami ze sobą aniżeli z rywalami. Brakowało porywających pojedynków. Nie obyło się za to bez upadków. Groźne kraksy zaliczyli m.in. Kacper Woryna i Dominik Kubera. Wychowanek klubu z Rybnika w biegu piątym spowodował upadek swój i Roberta Lamberta, a w gonitwie trzynastej nie opanował maszyny i po chwili wylądował, dosłownie, na dmuchanej bandzie. Worynie nic poważnego się nie stało, ale jasno stwierdził, że tor do ścigania jest bardzo ciężki. W wywiadzie dla Eleven Sports wprost nazwał go "ciapą".

Karty rozdawali inni faworyci, a przede wszystkim Maksym Drabik. Przyczepna nawierzchnia nie stanowiła dla niego żadnego problemu. Polak na dobrze sobie znanym owalu (przed rokiem do momentu kontuzji startował na nim w barwach Betard Sparty Wrocław) kompletował kolejne trójki, nie dając rywalom żadnych szans już na pierwszych metrach. Drabik jako jedyny w rundzie zasadniczej pokonał też bardzo szybkiego Maxa Fricke'a. Australijczyk do tego stopnia czuł się w Poznaniu komfortowo, że w biegu dziewiątym pobił rekord toru należący do Taia Woffindena. Od teraz wynosi on 65,22 sekundy.

Nierówny początek zawodów zanotował Bartosz Smektała. Świeżo upieczony młodzieżowy indywidualny mistrz Polski pierwsze zwycięstwo odnotował w czwartej serii i do półfinałów awansował z dorobkiem 10 punktów. Po świetnym początku i trzech zwycięstwach loty całkowicie obniżył narzekający na ból nadgarstka Lambert. Brytyjczyk w drugiej fazie zawodów nie zdobył ani jednego punktu. Poniżej możliwości pojechał także Brady Kurtz. Australijczyk nie załapał się nawet do pierwszej ósemki.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)

Wskutek kolejnych upadków i późnej pory organizatorzy mieli zastanawiać się nad kontynuowaniem turnieju i sensem rozgrywania półfinałów i finału. Ostatecznie turniej został dokończony, ale nie zakończył się szczęśliwie dla nieźle prezentującego się Andreasa Lyagera. W pierwszym półfinale zahaczył on o motocykl Jacka Holdera i groźnie upadł. W drugiej gonitwie wydawało się pewny kandydat do finału Fricke, popełnił prosty błąd, co natychmiast wykorzystali Smektała i Kubera. Duet Fogo Unii Leszno o wiele lepiej rozegrał pierwszy łuk, pognał do mety i wyrzucił obrońcę tytułu z finału.

W nim spotkała się więc trójka Polaków i rodzynek z łotewskiego Daugavpils, Jewgienij Kostygow, który z dobrej strony pokazał się już w niedawnym Drużynowym Pucharze Świata. Swój siódmy wyścig wygrał Drabik, który już po pierwszych zawodach ma sześć punktów przewagi w klasyfikacji generalnej. Drugi był Smektała, a trzeci Kostygow, który na pierwszym wirażu zostawił za sobą Kuberę.

Druga runda IMŚJ odbędzie się 8 września w niemieckim Guestrow. Zakończenie zmagań zaplanowano trzy tygodnie później w czeskich Pardubicach.

Wyniki:

1. Maksym Drabik (Polska) - 21 (3,3,3,3,3,3,3)
2. Bartosz Smektała (Polska) - 15 (2,1,2,3,2,3,2)
3. Jewgienij Kostygow (Łotwa) - 11 (t,2,2,1,3,2,1)
4. Dominik Kubera (Polska) - 10 (3,2,w,1,2,2,0)
5. Max Fricke (Australia) - 15 (2,3,3,3,3,1)
6. Jack Holder (Australia) - 11 (2,2,1,2,3,1)
7. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 9 (3,3,3,d,0,0)
8. Andreas Lyager (Dania) - 8 (0,2,3,1,2,w)
9. Brady Kurtz (Australia) - 6 (2,1,2,0,1)
10. Kacper Woryna (Polska) - 5 (3,w,0,w,2)
11. Eduard Krcmar (Czechy) - 5 (1,0,0,3,1)
12. Dimitri Berge (Francja) - 5 (d,d,2,2,1)
13. Rafał Karczmarz (Polska) - 4 (t,3,1,0,0)
14. Patrick Hansen (Dania) - 4 (1,1,0,2,u)
15. Lukas Fienhage (Niemcy) - 3 (d,d,1,2,d)
16. Alexander Woentin (Szwecja) - 3 (d,u,1,1,1)
17. Damian Dróżdź (Polska) - 1 (1)
18. Alex Zgardziński (Polska) - 1 (1)

Bieg po biegu:
1. (66,25) Woryna, Kurtz, Dróżdż (Kostygow - t), Woentin (d/st)
2. (66,19) Lambert, Smektała, Zgardziński (Karczmarz - t), Fienhage (d/4)
3. (65,59) Drabik, Fricke, Krcmar, Lyager
4. (66,53) Kubera, Holder, Hansen, Berge (d/st)
5. (66,15) Lambert, Lyager, Hansen, Woryna (w/su)
6. (xx,xx) Drabik, Kubera, Smektała, Woentin (u/4)
7. (65,50) Fricke, Kostygow, Fienhage (d/3), Berge (d/st)
8. (66,37) Karczmarz, Holder, Kurtz, Krcmar
9. (65,22) Fricke, Smektała, Holder, Woryna
10. (66,53) Lambert, Berge, Woentin, Krcmar
11. (68,78) Lyager, Kostygow, Karczmarz, Kubera (w/u)
12. (66,44) Drabik, Kurtz, Fienhage, Hansen
13. (68,19) Krcmar, Fienhage, Kubera, Woryna (w/u)
14. (65,72) Fricke, Hansen, Woentin, Karczmarz
15. (66,78) Drabik, Holder, Kostygow, Lambert (d/4)
16. (67,06) Smektała, Berge, Lyager, Kurtz
17. (67,04) Drabik, Woryna, Berge, Karczmarz
18. (67,19) Holder, Lyager, Woentin, Fienhage (d/st)
19. (67,50) Kostygow, Smektała, Krcmar, Hansen (u)
20. (66,37) Fricke, Kubera, Kurtz, Lambert

1. Półfinał:
21. (67,81) Drabik, Kostygow, Holder, Lyager (w/u)

2. Półfinał:
22. (67,12) Smektała, Kubera, Fricke, Lambert

Finał:
23. (67,50) Drabik, Smektała, Kostygow, Kubera

Sędzia: Susanne Huttinger (Austria)
Widzów: około 3 000
NCD: uzyskał Max Fricke - 65,22 s. (nowy rekord toru) w biegu 9.

Źródło artykułu: