Zdecydowanym liderem rozgrywek jest w tej chwili Grupa Azoty Unia Tarnów i to ten zespół z całą pewnością przystąpi z pozycji lidera do decydującej części rozgrywek. Duże szanse na drugą pozycję ma Zdunek Wybrzeże Gdańsk. O pozostałe dwa miejsca w czwórce będzie toczyć się zażarta walka. Lokomotiv Daugavpils i Euro Finannce Polonia Piła mają w tej chwili po 16 punktów, a jedno "oczko" mniej Orzeł Łódź.
- Wydaje mi się, że kluczowe spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę w Łodzi - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Sławomir Kryjom. - Jeśli Orzeł, który ma najmniej punktów, chce myśleć o fazie play-off, to musi wygrać z Polonią i najlepiej za trzy punkty. Inna sprawa, że nie ma żadnej gwarancji, że ten zespół w ostatniej rundzie odniesie zwycięstwo w Krakowie. Podejrzewam, że po trzynastej kolejce nie poznamy składu pierwszej czwórki - dodaje.
Ekspert WP SportoweFakty zauważa jednak, że w rywalizacji o play-off najwięcej może zależeć od Lokomotivu Daugavpils. Łotysze od pewnego czasu startują w mocno okrojonym składzie. Jeśli takie samo zestawienie desygnują na dwa ostatnie spotkania, to ich może zabraknąć w decydującej rozgrywce.
- Nie będę zdziwiony, jeśli odpuszczą. Oni już wiedza, że wygrana w rozgrywkach im i tak nic nie da, bo nie mogę awansować. W takiej sytuacji mogą nie chcieć generować kosztów. Z drugiej strony Lokomotiv jedzie w ostatniej rundzie na własnym torze ze Zdunek Wybrzeżem, a gdański zespół ma lekki dołek. Nawet w okrojonym składzie drużyna z Łotwy może ich pokonać. Kombinacji jest bardzo wiele, a to zwiastuje nam ogromne emocje - podsumowuje były menedżer Unibaksu Toruń.
ZOBACZ WIDEO Stadion Orła Łódź robi wrażenie. Zobacz na jakim jest etapie (WIDEO)