Hit kolejki w pigułce: Co mam ci powiedzieć, czyli Pawlicki bezradnie rozkłada ręce (komentarz)

Stal długo jechała niczym walec. W niedzielę przegrała jednak czwarte spotkanie z rzędu. Zaciął się sprzęt Przemysława Pawlickiego, Krzysztof Kasprzak też cienko przędzie i to są takie dziury, których trener Stanisław Chomski nie ma czym załatać.

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
Przemysław Pawlicki w parku maszyn WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Przemysław Pawlicki w parku maszyn.

KOMENTARZ. Cash Broker Stal, w dramatycznych okolicznościach, wygrała we Wrocławiu (45:44). Betard Sparta pięknie się jednak zrewanżowała i na dokładkę zgarnęła punkt bonusowy. Jeśli, a wiele na to wskazuje, te dwie drużyny spotkają się w półfinale play-off, to zespół Rafała Dobruckiego będzie faworytem. Siłą Sparty jest nie tylko wyrównany skład, ale i mocni juniorzy. Stal z młodzieżą ma kłopoty, choć to co pokazał Rafał Karczmarz w 4. biegu zasługuje na pochwały. - Trzymałem się Bartka Zmarzlika i całkiem dobrze było - tłumaczył skromnie Karczmarz, ale jego akcja na pierwszym łuku była naprawdę niezła. I jeśli gorzowscy juniorzy zaprezentują w play-off więcej takich błyskotliwych zagrań, to jest dla Stali nadzieja.

BOHATER. Nie ma tego jednego, jedynego zawodnika, który zasługiwałby na wyróżnienie. Mamy jednak bohatera zbiorowego, czyli drużynę Betardu Sparty. Zawiodło w zasadzie tylko jedno ogniwo, czyli Andrzej Lebiediew. Łotysz ma jednak na swoje usprawiedliwienie to, że nie zna gorzowskiego owalu. Poprosił nawet o wyjazd na próbę toru, ale na niewiele się to zdało.

KONTROWERSJA. Maciej Janowski w 14. biegu dostał solidną porcję gwizdów. Zdaniem miejscowych fanów był winny wypadku Krzysztofa Kasprzaka. To nieprawda. Kasprzak zwyczajnie zaczepił o dmuchaną bandę i dlatego upadł. Inna sprawa, że sędzia mógł zarządzić powtórzenie wyścigu w czterech. Żeby jednak było jasne - mógł, ale nie musiał.

AKCJA MECZU. Bieg 5. W tym wyścigu było wszystko to, za co kibice kochają żużel. Na początek dostaliśmy piękną szarżę Szymona Woźniaka, który przedarł się na prowadzanie na wyjściu z pierwszego łuku. Potem jednak przecieraliśmy oczy ze zdumienia widząc, co wyprawia na trasie Niels Kristian Iversen. Duńczyk łatwo poradził sobie z Tai'em Woffindenem, a Woźniaka zakasował firmowym atakiem na drugim łuku. Iversen wcisnął się w minimalną lukę, jaką zostawił rywal przy krawężniku, wygrał z nim walkę na łokcie i wyjechał na prowadzenie. Brawo. Stal, dzięki szaleństwom Iversena, wyszła z 1:5 na 3:3.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)

CYTAT. - Co mam ci powiedzieć? Że znowu silniki zawiodły? - dopytywał Przemysław Pawlicki, Łukasza Benza, reportera nSport+, po kiepskim występie na 2 punkty. - Coś mi nie pasuje od dłuższego czasu. Wypróbowaliśmy na treningu wszystkie silniki, wybraliśmy najlepsze, ale w meczu nie do końca mi one odpowiadały - skwitował.

LICZBA. 11 - za nami już tyle kolejek, a juniorski duet Betardu Sparty dotąd nie przegrał biegu młodzieżowego. Duża w tym zasługa Maksyma Drabika, trzeciego pod względem średniej zawodnika wrocławskiej drużyny. Damian Dróżdż też jednak robi swoje. Tylko w 9, z 30 biegów, nie zdobył punktu. Średnią (1,433) też ma całkiem niezłą. Przed sezonem nikt chyba nie liczył na tak wiele z jego strony.





KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Stal upora się z kryzysem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×